Bieszczady cieszą się niesłabnącą popularnością zarówno wśród turystów z Polski, jak i coraz częściej – z zagranicy. Niezmiennie przyciągają odwiedzających swoim charakterystycznym klimatem oraz wyjątkowymi krajobrazami. Część osób traktuje wyjazd w Bieszczady jako spontaniczną wyprawę, dla innych to zaplanowana co do szczegółu podróż. W obu przypadkach, jednym z kluczowych aspektów pozostaje decyzja o miejscu noclegu, która przekłada się bezpośrednio na komfort codziennych wędrówek po szlakach.
Rozległość regionu sprawia, że wybór bazy wypadowej nie powinien być przypadkowy. Bieszczady to niejednorodny teren, składają się zarówno z turystycznie rozwiniętych miejscowości, jak i z niewielkich wsi położonych z dala od głównych tras. Różnorodność ta daje duże możliwości, jednak wiąże się również z koniecznością przemyślanego planowania. W artykule skupiamy się na tych miejscowościach, które oferują najlepszy dostęp do najczęściej uczęszczanych górskich tras i szczytów.
Noclegi z bezpośrednim dostępem do gór
Najchętniej odwiedzane rejony Bieszczadów to obszar Bieszczadzkiego Parku Narodowego, który obejmuje między innymi Połoninę Wetlińską, Połoninę Caryńską, Bukowe Berdo, Tarnicę oraz Rawki. Szlaki prowadzące na te szczyty rozpoczynają się bezpośrednio z miejscowości takich jak Wetlina, Ustrzyki Górne czy Wołosate. To właśnie tam, u podnóży najbardziej atrakcyjnych bieszczadzkich pasm, znajdują się najlepiej położone bazy noclegowe.W kwestii miejscowości znajdujących się na tym obszarze, noclegu warto szukać w Wetlinie, Ustrzykach Górnych lub Wołosatem. To właśnie z tych turystycznych wiosek rozpoczynają się bezpośrednio szlaki na Smerek oraz wcześniej wspomniane połoniny: Wetlińską i Caryńską, Tarnicę oraz Halicz. Oczywiście do dobrze rozwiniętej bazy turystycznej można dodać również Cisną (bezpośrednie wejście na Okrąglik, Łopiennik, Wołosań), Muczne (bezpośrednie wejście na Bukowe Berdo, ścieżka na wieżę widokowa na Jeleniowate), Smerek (bespośrednie wejście na Smerek), Zatwarnicę (bezpośrednie wejście na Dwernik Kamień, Smerek oraz ścieżkę w kierunku Krywego), Kalnicę (bezpośrednie wejście na Smerek i dojście do Sinych Wirów) czy Dwernik (bezpośrednie wejście na grzbiet Otrytu, Magurę Stuposiańską).
Szersze zaplecze, ale dłuższy dojazd
W kontekście poszukiwań noclegu w Bieszczadach, często wymieniane są takie miejscowości jak Sanok, Lesko, Solina, Polańczyk czy Ustrzyki Dolne. Choć formalnie nie leżą one w granicach Bieszczadów, bez wątpienia zasługują na uwagę jako atrakcyjne turystycznie miasta i miasteczka. Nie są jednak optymalnym wyborem dla osób, które planują skoncentrować swój pobyt przede wszystkim na wędrówkach górskich. Najlepiej obrazuje to konkretny przykład – jeśli celem jest Przełęcz Wyżniańska, stanowiąca punkt wyjścia na Połoninę Caryńską oraz Małą i Wielką Rawkę, dojazd z Sanoka do znajdującego się tam parkingu zajmuje około 1,5 godziny i obejmuje trasę o długości 85 kilometrów. Z Leska to dystans 70 kilometrów, co przekłada się na około 75 minut jazdy.Polańczyk, będący jedną z popularniejszych baz noclegowych w regionie, świetnie sprawdzi się w przypadku osób zainteresowanych wypoczynkiem nad Jeziorem Solińskim. W kontekście wyjść na bieszczadzkie szlaki wymaga jednak przejazdu rzędu 50 kilometrów. Dla porównania – z Wetliny do Przełęczy Wyżniańskiej można dotrzeć w około 15 minut, z Ustrzyk Górnych w 7 minut, z Dwernika w 14 minut, a z Lutowisk w niespełna 25 minut.
W efekcie to właśnie miejscowości położone bliżej kluczowych punktów wyjścia na szlaki – takie jak Wetlina, Cisna czy Ustrzyki Górne – będą najlepszym rozwiązaniem dla turystów preferujących bezpośredni dostęp do gór. Jeśli natomiast codzienne dojazdy nie stanowią większego problemu, wówczas wybór zakwaterowania w Sanoku, Lesku lub ich okolicach również może być dobrym, choć logistycznie mniej wygodnym, wariantem.
Komentarze (0)