W poniedziałek, 7 sierpnia ratownicy z Cisnej zostali zadysponowani do kobiety, która podczas wędrówki w okolicach Smereku doznała urazu kończyny dolnej. Podobna sytuacja miała miejsce dzień później w Wetlinie, jednak w tym przypadku poszkodowaną przetransportowano do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W środę, przed godziną 12:00 do goprowców wpłynęło zgłoszenie o turystce potrzebującej pomocy na niebieskim szlaku z Dwernika na Otryt. Do zdarzenia zadysponowano ratowników z Ustrzyk Górnych, którzy po dotarciu na miejsce, udzieleniu pierwszej pomocy i zaopatrzeniu urazu skokowego prawej nogi, rozpoczęli transport poszkodowanego mężczyzny do wcześniej wezwanej karetki Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego. Trzy godziny później przyjęto zgłoszenie o dziewczynce z urazem stawu skokowego na szlaku czerwonym w okolicach Osadzkiego Wierchu.
Po zaopatrzeniu i zabezpieczeniu urazu, poszkodowana została przetransportowana na Przełęcz Wyżną i przekazana opiekunom
- informują.
Tego samego dnia, po godzinie 20:00, goprowcy zostali powiadomieni przez zaniepokoją żonę o zaginięciu jej męża. Zaginiony około godziny 15:00-15:30 wyszedł sam z miejsca zakwaterowania w Łodynie i nie zabierając żadnego wyposażenia udał się w rejon Kamiennej Laworty.
Podczas przygotowania działań poszukiwawczych kobieta zadzwoniła i poinformowała, iż mąż po paru godzinach błądzenia odnalazł drogę powrotną i bezpiecznie wrócił do domu
- przekazuje GOPR Bieszczady.
W pierwszy dzień długiego sierpniowego, w godzinach porannych przyjęto zgłoszenie od Dyspozytorni Medycznej Rzeszów o wypadku komunikacyjnym w okolicach parkingu Rzeczyca za Ustrzykami Górnymi. Na miejsce zdarzenia wyjechała też karetka pogotowia z Lutowisk. Po dotarciu na miejsce wypadku okazało się, że pomocy wymagało pięć osób. Po wstępnej segregacji, rozpoczęto zaopatrywania urazów u osób poszkodowanych. W międzyczasie na miejsce zdarzenia dotarły jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Lutowisk i Państwowa Straż Pożarna z Ustrzyk Dolnych. Poszkodowanych zabrała załoga karetki pogotowia.
W niedzielę, przed 18:00 Bieszczadzka Grupa GOPR otrzymała zgłoszenie od gestora schroniska na Połoninie Wetlińskiej, że napotkał na szlaku żółtym prowadzącym z Przełęczy Wyżnej na Połoninę Wetlińską – powyżej górnej granicy lasu – kobietę, która potknęła się i doznała rany ciętej w okolicach stawu kolanowego, której towarzyszy krwawienie. Ratownicy poinstruowali świadka zdarzenia jak zabezpieczyć ranę do przyjazdu pomocy. Następnie poszkodowaną zwieziono i przekazano załodze karetki pogotowia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.