reklama

Z psem w Bieszczady. Gdzie można wyjść z pupilem na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Z psem w Bieszczady. Gdzie można wyjść z pupilem na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego? - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościW przeważającej części polskich gór istnieje zakaz wprowadzania psów na szlaki turystyczne, a wynika to z regulaminów ustalanych przez parki narodowe. Jednak wybierając się w Bieszczady, nie musimy zbytnio zastanawiać się, jak pogodzić chęć wędrowania z pupilem po szlakach z parkowymi przepisami.
reklama

Wyprawa z psem w Bieszczady byłaby marzeniem dla ich właścicieli. W przeważającej części spacer ze swoim pupilem po górskich szlakach jest niemożliwy, a to wszystko ze względu na obowiązujący w Bieszczadzkim Parku Narodowym regulamin, który zabrania wprowadzania psów na szlaki i ścieżki turystyczne. Wyjątkiem od tej reguły są jedynie psy towarzyszące osobom z niepełnosprawnościami.

Z psem w Bieszczady. Na które szlaki w Bieszczadzkim Parku Narodowym można wejść ze swoim pupilem?

Pies to dla wielu osób prawdziwy członek rodziny i towarzysz każdego dnia, bez którego ciężko im wyobrazić sobie urlopowy wyjazd. Wychodząc naprzeciwko właścicielom czworonogów, w ramach planu ochrony Bieszczadzkiego Parku Narodowego wyznaczone zostały trzy trasy, po których można poruszać się z pieskami. To szlak z Przełęczy Wyżniańskiej do bacówki pod Małą Rawką, w dolinie Sanu – trasa od Tarnawy Niżnej do Dźwiniacza oraz do schroniska w Przysłupie Caryńskim z Bereżek i Nasicznego.

reklama

Przełęcz Wyżniańska - Bacówka pod Małą Rawką: Trasa z Przełęczy Wyżniańskiej jest najkrótszą jaką dojdziemy do bacówki. Na Przełęczy zlokalizowany jest duży parking, gdzie możemy pozostawić nasz pojazd. Następnie kierujemy się wzdłuż wyznaczonego szlaku, który wiedzie szeroką kamienistą nawierzchnią. Trasa oczywiście wznosi się do góry, ale na tyle łagodnie, że jest możliwość wjechania tu z wózkiem dziecięcym na większych kołach. Po około 40 minutach spokojnego spaceru dotrzemy do schroniska: bacówki pod Małą Rawką.

Tarnawa Niżna - Dźwiniacz Górny: Przejście pętli zajmuje do 4 godzin. Wejście na ścieżkę znajduje się tuż za byłym hotelikiem „Baza nad Roztokami” w Tarnawie Niżnej. Poruszamy się w terenie raczej płaskim – choć z pięknymi widokami na połoniny (widać stąd kolejno od lewej: Halicz, Kopę Bukowską, Krzemień i Bukowe Berdo) oraz na stronę ukraińską, gdyż znaczną część drogi przemierzamy wzdłuż granicznego Sanu. Dużym walorem krajobrazu są rozległe, kwieciste łąki, wśród których odnajdujemy XIX-wieczne kapliczki, często ukryte pod okapem starych lip. Rozłożyste drzewa wskazują nam też miejsca dawnych domostw. Pod nimi wczesnym latem kwitną łany chabra miękkowłosego i kosaćca żółtego – to pozostałości po dawnych ogrodach. Na dawnych podwórzach znajdziemy też łany pokrzyw, ostu łopianowatego i bzu hebdu.

reklama

Bereżki - Przysłup Caryński: Przysłup Caryński to przełęcz w Bieszczadach Zachodnich znajdująca się pomiędzy Połoniną Caryńską a Magurą Stuposiańską. Poniżej przełęczy znajduje się Koliba Studencka. Warto zauważyć, że do Akcji Wisła była tutaj część nieistniejącej już dziś wsi Caryńskie. Przysłup Caryński jest dobrym punktem widokowym. Na południowy wschód rozciągają się widoki na Bukowe Berdo i grupę Tarnicy, aż po Halicz. Spod przełęczy w południowo-wschodnim kierunku wypływa dopływ potoku Bystry. Po drugiej stronie przełęczy, do Nasicznego, doliną potoku Caryńskiego prowadzi dobra droga, a nią szlak dydaktyczny przez dawną miejscowość Caryńskie.

reklama

Najkrótszą trasą na Przysłup Caryński jest szlak żółty z Bereżek, miejscowości znajdującej się 5 kilometrów od Ustrzyk Górnych (w kierunku Lutowisk). Wejście na szlak jest dobrze oznakowane, znajduje się tu również niewielkie pole namiotowe Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Po kilkudziesięciu metrach wchodzimy do lasu, gdzie ścieżka biegnie dość łagodnie pod górę. Dalej szlak zaczyna wznosić się coraz stromiej, by po ponad godzinie drogi dotrzeć do Studenckiej "Koliby".

Dlaczego w większości polskich Parków Narodowych nie można wprowadzać psów? Najważniejszym są pozostawiane przez zwierzaki odchody. Mogą się w nich znajdować różnego rodzaju pasożyty, wirusy i bakterie. Mogą one stanowić śmiertelne zagrożenie dla dzikich zwierząt.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama