reklama

Caryńskie. Spacer przez nieistniejącą bieszczadzką wieś [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agnieszka Skucińska

Caryńskie. Spacer przez nieistniejącą bieszczadzką wieś [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
14
zdjęć

Caryńskie, widok z Nasicznego | foto Agnieszka Skucińska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Szlaki ścieżki bezdroża Z pewnością, wędrówką do Caryńskiego będą zachwyceni Ci, którzy w Bieszczady przybywają by poznać ich urok, rozkoszować się spokojem, ciszą i przyrodą. Trasa do Caryńskiego nie jest wymagająca. Za to jest pełna niezwykłych widoków i tajemnic, którą skrywają łąki, pola i ruiny cmentarza.
reklama

Zapraszamy na wędrówkę po tym niezwykle urokliwym i malowniczym miejscu, w którym poza odgłosami żyjących tu zwierząt panuje spokój i cisza.

Fot. Agnieszka Skucińska

Szlak na Caryńskie

Jak się okazuje, nawet latem, w pełni sezonu w Bieszczadach można znaleźć trasy położone z dala od tłumów pokonujących popularne bieszczadzkie szlaki. Warto dodać, że chociaż wędrowaliśmy po dolinie ok. 4 godz., spotkaliśmy na drodze mniej niż 10 osób. A było piękne, sierpniowe popołudnie.

Fot. Agnieszka Skucińska

Z Dwernika przez punkt widokowy do ruin cmentarza

Szlak prowadzący niegdyś z Nasicznego do Caryńskiego został zlikwidowany więc jedyną drogą po tej stronie Bieszczadów jest droga z Dwernika. Do Caryńskiego wyruszamy drogą szutrową z parkingu w Dwerniku. Po drodze, po ok 25 min wędrówki, odbija droga, w prawo (jest drogowskaz). Jest to podejście na punkt widokowy znajdujący się na Przełęczy Nasiczańskiej.

Rozciąga się stamtąd niezwykle malowniczy widok m.in. na masyw Jawornika, Dwernik Kamień i Magurę Stuposiańską. Istotnym jest, że własnie stąd widać całą panoramę opustoszałej doliny Caryńskiego i górującej nad nią Połoniny Caryńskiej. W głębi horyzontu widać szczyty gniazda Tarnicy i Halicza. Niewątpliwie jest to jeden z fajniejszych punktów widokowych, na które warto (a nie jest trudno) się wdrapać. Na tej Przełęczy, gdzieś na stoku porośniętym lasem znajdują się Jaskinie Nasiczańskie.

Po nasyceniu się widokami, schodzimy w dół, wracając na szutrową drogę biegnącą doliną Caryńskiego i wędrujemy dalej. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że jeszcze nie tak dawno, bo 75 lat temu, panował tu gwar i wiejskie życie.

Fot. Agnieszka Skucińska
Wieś Caryńskie położona była po obu stronach drogi (wówczas umiejscowionej niżej) na długości ok. 3 km. Z dawnej zabudowy Caryńskiego, poza cmentarzem, nie zostało już prawie nic, ale jeszcze ciągle widać zarysy pól i pojedyncze, zdziczałe drzewa owocowe. Bez wątpienia świadczą one o tym, że tętniło tu kiedyś życie.

Ruiny cmentarza

Wędrując dalej docieramy do miejsca, w którym postawiono tablicę informacyjną i ławeczkę. Teraz kierując się w prawo, należy zejść wąską ścieżką w stronę potoku. Po przekroczeniu mostka i przejściu kilkudziesięciu metrów dotrzemy na Caryński cmentarz.

Szlak na Caryńskie. Cmentarz
Fot. Saga

Ukryte w lesie, kamienne ruiny kaplicy odpustowej pw. św. Jana Chrzciciela i porośnięte mchem mogiły ukazują tragiczną historię wsi. Nie ma już kto odwiedzać grobów by zapalić znicz dla najbliższych. Wszyscy mieszkańcy zostali wysiedleni.

Na skraju cmentarza stała niegdyś greckokatolicka cerkiew pw. św. Dymitra. Już jej nie ma ponieważ podobnie jak reszta zabudowy, została spalona tuż po wysiedleniach. W otoczeniu cmentarza widać pozostałości kamiennej podmurówki i współczesne ogrodzenie. Nad cmentarzem górują szpalery lip, jesionów, modrzewi i buków. W dole, tuż za ogrodzeniem słychać szum spotykających się tutaj potoków Caryńskiego i Caryńczyka.

Fot. Agnieszka Skucińska
Wracamy do tablicy i wędrujemy dalej w kierunku Przełęczy Przysłup, na której znajduje się Koliba/Schronisko Studenckie.

Szlak na Caryńskie. Drogowskaz do Koliby
Fot. Agnieszka Skucińska
Po ok. półgodzinnej wędrówce docieramy do Bacówki, która ze względu na położenie jest chyba najrzadziej odwiedzaną bacówką w Bieszczadach. Można w niej kupić ekologiczne, wytwarzane na miejscu wędzone sery. Niewątpliwie ekologiczne, ponieważ robione z mleka pasących się na łąkach Bieszczadzkiego Parku Narodowego owiec i krów.

Fot. Agnieszka Skucińska

Koliba Sudencka

Z bacówki do Koliby jest ok. 10 minut drogi. Dochodzimy do przełęczy Przysłup Caryński (785 m n.p.m.). Jest to szeroka przełęcz pomiędzy Połoniną Caryńską, a Magurą Stuposiańską. Znajduje się tutaj węzeł szlaków turystycznych m.in na Połoninę Caryńską i Magurę Stuposiańską. Stąd można też dojść do Bereżek.

Fot. Agnieszka Skucińska
Kawałeczek dalej stoi Koliba Studencka Politechniki Warszawskiej.  „Koliba” to nowoczesny, zbudowany z bali  budynek, który stanął na miejscu dawnej „Koliby” darzonej przez wielu wielkim sentymentem. Godnym wspomnienia jest fakt, że jednym z gospodarzy schroniska była śp. Krysia Rados.

Koliba / Fot. Agnieszka Skucińska

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama