reklama
reklama

Karol Wojtyła w Bieszczadach. Ślady przyszłego papieża na górskich szlakach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Wikimedia Commons

Karol Wojtyła w Bieszczadach. Ślady przyszłego papieża na górskich szlakach - Zdjęcie główne

Karol Wojtyła na spływie kajakowym | foto Wikimedia Commons

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Bieszczadzkie dziejeDzikie, nieujarzmione Bieszczady, z ich rozległymi połoninami i cichymi dolinami, przez lata były miejscem duchowej i fizycznej wędrówki wielu ludzi. Wśród tych, którzy przemierzali ich szlaki, był również młody ksiądz Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Jego liczne podróże w te rejony miały nie tylko charakter turystyczny, ale także duchowy.
reklama

Dla Karola Wojtyły Bieszczady były przestrzenią kontemplacji, modlitwy i budowania wspólnoty z młodymi ludźmi, którzy towarzyszyli mu w tych wyprawach. Przemierzał doliny i szczyty, odprawiał msze święte pod gołym niebem, spędzał noce w leśnych obozowiskach, a jednocześnie uczył swoich towarzyszy, jak odnajdywać Boga w pięknie natury. Pozostawił po sobie ślady, które do dziś można odnaleźć w tych górskich przestrzeniach. W książce „Bieszczadzkimi i beskidzkimi śladami Karola Wojtyły” autorstwa Andrzeja Potockiego można odnaleźć dokładne opisy jego podróży, które odbywał zarówno jako młody ksiądz, jak i późniejszy biskup oraz kardynał. Choć Karol Wojtyła odwiedzał różne górskie regiony Polski, to właśnie Bieszczady i Beskid Niski zajmowały w jego sercu szczególne miejsce.

reklama

Podróże w Bieszczady

Pierwszy raz przyszły papież zawitał w Bieszczady latem 1952 roku. Była to podróż wakacyjna, w której towarzyszyło mu pięciu członków „chórku” gregoriańskiego działającego przy kościele św. Floriana w Krakowie. Wędrówkę rozpoczęli w Stróży, kierując się do Baligrodu, a następnie planowali dojść do Ustrzyk Górnych i zdobyć Tarnicę oraz Halicz. Ostatecznie jednak zrezygnowali z tej części trasy, uznając ją za zbyt wymagającą. W tamtym czasie w Bieszczadach brakowało jeszcze dobrze oznakowanych szlaków, a turystyka była znacznie trudniejsza niż dzisiaj. Karol Wojtyła odwiedził wówczas Kołonice, Komańczę, Jeziorka Duszatyńskie, Chryszczatą, Żebrak oraz Wołosań. To właśnie wtedy po raz pierwszy doświadczył wyjątkowej atmosfery tego regionu, który stał się dla niego miejscem licznych powrotów.

reklama

Rok później, w sierpniu 1953 roku, Karol Wojtyła ponownie zawitał w Bieszczady. Tym razem podróżował z grupą szesnastu przyjaciół. 3 sierpnia wyruszyli pociągiem z Krakowa do Ustrzyk Dolnych, a następnie dotarli ciężarówką do Ustrzyk Górnych. Plan wyprawy przewidywał zdobycie Tarnicy już 5 sierpnia, jednak trudne warunki pogodowe – deszcze i mgły – zmusiły ich do opóźnienia tej części wędrówki. Gdy aura się poprawiła, wyruszyli przez Połoninę Caryńską, Połoninę Wetlińską oraz Smerek. Przez szesnaście godzin nieprzerwanego marszu dotarli do Cisnej. Nocowali w leśnych obozowiskach, a każdego ranka ksiądz Karol Wojtyła odprawiał msze święte, podkreślając, jak ważne jest połączenie duchowości z umiłowaniem przyrody. Kolejne etapy tej wyprawy prowadziły przez Wołosań, Chryszczatą i Jeziorka Duszatyńskie do Komańczy, gdzie nocowali w Klasztorze Sióstr Nazaretanek.

reklama

Fot. Okładka książki: Andrzej Potocki „Bieszczadzkimi i beskidzkimi śladami Karola Wojtyły”, Rzeszów 2010.

Po raz trzeci Karol Wojtyła przybył w Bieszczady w 1956 roku. W dniach od 3 do 12 sierpnia podróżował wraz z dziesięcioosobową grupą studentów. Do Zagórza dotarli pociągiem, a następnie udali się do Komańczy, gdzie więziony był kardynał Stefan Wyszyński. Pielgrzymi szli polnymi drogami przez Prełuki, Duszatyn, Mików i Smolnik, dalej przez Wolę Michową, Maniów i Balnicę aż do Solinki. Wędrówka ta wymagała ogromnej wytrzymałości, ale Wojtyła był przyzwyczajony do trudnych warunków. Był człowiekiem niezwykle sprawnym fizycznie, kochał góry i potrafił pokonywać nawet najbardziej wymagające trasy. Kolejne dni przyniosły przejścia przez Matragonę, Smerek, Połoninę Wetlińską i Połoninę Caryńską. Nocowali w Berehach Górnych, po czym zdobyli Tarnicę i Halicz, a następnie zeszli na Widełki. W drodze powrotnej odwiedzili Krywe, Tworylne, Rajskie, Chrewt i Ustianową.

reklama

W 1957 roku Karol Wojtyła jeszcze dwukrotnie powrócił w Bieszczady. Pierwsza wyprawa rozpoczęła się 1 lipca i wiodła przez Komańczę, Jeziorka Duszatyńskie, Chryszczatą i Wołosań. 12 lipca dotarli do Okrąglika, a następnie przez graniczny szlak do Dziurkowca. Następne dni spędzili na wędrówce wzdłuż granicy polsko-czechosłowackiej, przez Kremenaros i Rawki, aż do Ustrzyk Górnych. Wojtyła przemierzył także trasę przez Fereczatą, Roztoki Górne, Cisowiec, Szczycisko i Otryt. Ostatnia znana wizyta kardynała Karola Wojtyły w Bieszczadach miała miejsce 7 lipca 1968 roku. Tym razem nie była to już turystyczna wyprawa, lecz wizyta kanoniczna w Jasieniu koło Ustrzyk Dolnych. Jako metropolita krakowski przybył tam, by dokonać intronizacji cudownej ikony rudeckiej w miejscowym kościele, ustanawiając tym samym Bieszczadzkie Sanktuarium Maryjne.

Duchowa głębia i umiłowanie przyrody

Bieszczady były dla Karola Wojtyły nie tylko miejscem wypoczynku, ale przede wszystkim przestrzenią duchowej refleksji i kontemplacji. Wędrówki po tych górach pozwalały mu odnaleźć spokój, a jednocześnie inspirować młodych ludzi do głębszego przeżywania wiary. Często powtarzał, że góry uczą pokory, wytrwałości i cierpliwości – wartości, które w jego kapłańskim i późniejszym papieskim życiu odgrywały kluczową rolę. Dziś, patrząc na bieszczadzkie szlaki, można sobie wyobrazić młodego księdza z plecakiem na ramionach, wędrującego wśród połonin, modlącego się wśród drzew i uczącego innych, jak dostrzegać ślady Boga w naturze. Te ślady, choć niematerialne, pozostają w Bieszczadach do dziś – w pamięci ludzi, którzy o nich opowiadają, i w ciszy, która wciąż unosi się nad tymi górami.

źródło: Andrzej Potocki, „Bieszczadzkimi i beskidzkimi śladami Karola Wojtyły”, Rzeszów 2010, Biuro Podróży Bieszczader

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo