W poniedziałek, 14 sierpnia goprowcy otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która doznała zranienia w okolicach stawu kolanowego na czerwonym szlaku prowadzącym z Brzegów Górnych na Połoninę Wetlińską. Krwawienie z rany zostało zatamowane przez współuczestnika wędrówki jednak poszkodowana nie była w stanie samodzielnie zejść z gór. Wobec czego została przetransportowana najpierw za pomocą noszy, a następnie quadem w kierunku miejsca pozostawienia samochodu.
Kilka godzin później do ratowników z Ustrzyk Górnych wpłynęło zgłoszenie o wypadku rowerowym do jakiego doszło na Przełęczy Wyżniańskiej. Na miejsce zadysponowano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Po dojeździe ratowników do poszkodowanej, udzielono jej niezbędnej pomocy medycznej oraz zabezpieczono przygodne lądowisko dla śmigłowca LPR wraz z bezpiecznym jego przyjęciem
- informuje GOPR Bieszczady.
Niemniej pracy ratownicy mieli również we wtorek 15 sierpnia. O godzinie 13:10, do dyżurki w Ustrzykach Górnych samodzielnie zgłosiła się kobieta, która uskarżała się na ogólne osłabienie, dreszcze, bóle brzucha, biegunkę oraz nudności. Po podaniu leków zalecono wizytę lekarską. Pięć minut później otrzymano zgłoszenie o poszkodowanym 9-letnim chłopcu na Przełęczy pod Tarnicą, który doznał kontuzji stawu skokowego i nie jest w stanie samodzielnie zejść z gór.
Po dotarciu do chłopca udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej i rozpoczęto ewakuację do Wołosatego
- kontynują goprowcy.
O 15:40 ratownicy wyjechali do mężczyzny znajdującego się w Wetlinie, u którego nastąpił kolejny w ciągu tego dnia atak padaczki. Do pacjenta zadysponowano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał go do szpitala.
W środę, 16 sierpnia, goprowcy ewakuowali starszego mężczyznę, który wyczerpany wędrówką czerwonym szlakiem przez Połoninę Caryńską nie był w stanie kontynuować marszu. Następnie wpłynęło zgłoszenie o zabłądzeniu i urazie nogi w masywie Połoniny Wetlińskiej.
Z wywiadu kierownika dyżuru wynika, iż turyści kolejny raz schodząc do Wetliny z Przełęczy Orłowicza zeszli na szlak koński. Po potwierdzeniu lokalizacji za pomocą aplikacji Ratunek, ratownicy wyruszają do poszkodowanego, zabezpieczają go i zwożą do Wetliny
- dodają.
W minioną sobotę o 13:50 ratownicy zostali zadysponowani do podejrzenia udaru cieplnego w Krywym. Na miejsce zadysponowano został tez Ratownika 10, który doleciał w miejsce zdarzenia jako pierwszy i po zabezpieczeniu pacjenta przetransportował go do szpitala. Niecałą godzinę później zespół z Ustrzyk Górnych wezwano do mężczyzny leczącego się kardiologicznie.
Wyczerpany fizycznie nie mógł o własnych siłach zejść z gór. Poszkodowany znajdował się w schronisku na Połoninie Wetlińskiej. Mężczyznę zwieziono na Przełęcz Wyżną. W tym samym czasie, gdy działaliśmy przy pacjenci zgłosiła się do nas kobieta z urazem nogi, która także zostaje zabezpieczona medycznie i zwieziona na Przełęcz
- relacjonują ratownicy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.