reklama
reklama

Był to najdłuższy koncert KSU. Muzyczna opowieść o Bieszczadach, która łączy pokolenia

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Kamil Mielnikiewicz

Był to najdłuższy koncert KSU. Muzyczna opowieść o Bieszczadach, która łączy pokolenia - Zdjęcie główne

Eugeniusz "Siczka" Olejarczyk podczas koncertu w Lesku | foto Kamil Mielnikiewicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościZ głośników płynie „Moje Bieszczady”, a pod sceną tłum ludzi w różnym wieku, śpiewający jednym głosem. Tak wyglądają koncerty KSU, zespołu, którego obecność w Bieszczadach stała się niemal symbolem regionu. W 2025 roku formacja kontynuuje swoją drogę, gromadząc fanów podczas wydarzeń plenerowych, a ci, którzy nie mogą być na miejscu, mogą sięgnąć po unikalne, archiwalne nagranie z koncertu 40-lecia.
reklama

Koncerty zespołu KSU w Bieszczadach to nie tylko wydarzenia muzyczne, to rytuał, który powtarza się co roku, gromadząc kolejne pokolenia fanów. Trudno mówić o letnim sezonie w tym regionie bez wspomnienia o ich obecności. Występy tej legendarnej formacji punkrockowej za każdym razem spotykają się z bardzo entuzjastycznym odbiorem. Wielu słuchaczy podkreśla, że koncerty KSU mają w sobie niepowtarzalną atmosferę – autentyczną, mocną i jednocześnie niezwykle emocjonalną.

Tegoroczny cykl koncertowy zespołu rozpoczął się już 2 maja 2025 roku, kiedy to KSU zagrało podczas Przystanku Bieszczady Rock Festiwal w Lesku. Był to pierwszy z zaplanowanych występów w regionie.

reklama

Lato 2025 z KSU

W nadchodzącym czasie zespół pojawi się na kilku wydarzeniach. Najbliższy koncert odbędzie się 28 czerwca w Cisnej, podczas Festiwalu ZEW się budzi, wydarzenia, które każdego roku przyciąga miłośników rocka i klimatów bieszczadzkich. Następnie, 3 sierpnia, KSU wystąpi w Komańczy w ramach XXVIII Spotkań Przygranicznych Polski i Słowacji, imprezy, która od lat buduje mosty kulturowe między sąsiadującymi narodami. Ostatnim potwierdzonym występem tego lata będzie koncert 16 sierpnia w Ustrzykach Dolnych, w ramach Ustrzyckiego Rock Festiwalu.

reklama

Każdy z tych koncertów to nie tylko szansa, by posłuchać muzyki na żywo, ale również moment spotkania ludzi, dla których twórczość KSU jest nieodłącznym elementem tożsamości regionu i osobistych historii.

KSU na ekranie, wyjątkowy koncert z 2018 roku

Dla tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą uczestniczyć w koncertach, zespół przygotował szczególną propozycję. Kilka dni temu opublikowano pełne nagranie jubileuszowego koncertu z okazji 40-lecia istnienia zespołu. Wydarzenie to miało miejsce 18 sierpnia 2018 roku w Ustrzykach Dolnych, mieście, z którego wywodzi się KSU.

To niemal trzygodzinny zapis muzycznej historii, podczas którego zespół wykonał ponad 45 utworów. Dla wielu fanów to materiał bezcenny, nie tylko ze względu na długość i repertuar, ale również dlatego, że koncert ten uchodzi za najdłuższy w historii grupy. Wśród zagranych utworów znalazły się znane piosenki jak „Rozbity dzban”, „Teledemokracja”, „Liban”, „Po drugiej stronie drzwi”, „Jabolowe ofiary”, „Sztyl od kilofa”, „Pod Prąd”, „Jabol Punkt”, „Ustrzyki” i wiele innych. Szczególnie silnie wybrzmiała piosenka „Moje Bieszczady”, od lat utożsamiana z klimatem i tożsamością regionu.

Między pokoleniami, między nutami

Słuchając utworów KSU – niezależnie od tego, czy na żywo pod sceną, czy przed ekranem – trudno nie odczuć, że mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko muzyką. To doświadczenie, które łączy pokolenia, opowiada o Bieszczadach, historii, przemianach społecznych i bardzo osobistych emocjach. Zespół, choć przez lata przechodził różne zmiany, wciąż zachowuje autentyczność, która od samego początku była jego znakiem rozpoznawczym. Koncerty KSU nie są więc tylko podróżą muzyczną – są częścią współczesnej kultury Bieszczadów.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo