W sobotnią noc, dzielnicowi z Komendy Powiatowej Policji w Lesku, zauważyli na drodze wojewódzkiej prowadzącej z Baligrodu, pojazd stojący na poboczu, a przy nim dwie kobiety. Okazało się, że wnuczka odwoziła swoją babcię na autobus, który z sanockiego dworca miał kurs do Warszawy. 75-latka jechała nim na zabieg medyczny ratujący wzrok, w związku z doznanym urazem oka. Jednak tuż przed Leskiem, w pojeździe którym jechały, doszło do przebicia opony.
Nie mogły dodzwonić się do nikogo z rodziny i okazało się, że w samochodzie nie było odpowiednich narzędzi do samodzielnej wymiany koła. Kobiety były już bardzo zdenerwowane sytuacją i bały się, że nie zdołają dotrzeć na zarezerwowany autobus, a w efekcie na operację
- informuje leska komenda.
Komentarze (0)