Ktoś kiedyś powiedział, że "nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ubrania”. Wychodzimy jednak naprzeciw pytaniu, bowiem nie każdy ludzi chodzić po górach podczas ulewy (tym bardziej, że nie jest to zbyt rozsądne). Niektórzy podróżują z małymi dziećmi i jakoś nie widzą rodzinnych spacerów podczas deszczu. Każdy ma do tego prawo.
Nie ukrywamy, że poznawanie uroków Bieszczadów wiąże się z przemieszczaniem, czasem na dość duże odległości. Komunikacja tutaj jest słabym punktem, zatem najważniejsze, by mieć samochód, dzięki, któremu łatwiej będzie dotrzeć w niektóre miejsca.
Tymczasem poniżej mała ściągawka.
Muzea
Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie Knieja w Nowosiółkach – prywatna ekspozycja łowiecka (obok Muzeum - Restauracja Leśne Smaki ).
Nowosiółki 30, tel. 609 474 783
Muzeum Kultury Bojków w Myczkowie (w podziemiach kawiarenka, gdzie serwują pyszną kawę i ciasteczka).
Wnętrze Muzeum Kultury Duchowej i Materialnej Bojków w Myczkowie / zdj. Konrad Ulanowski, GOKSiT w Solinie
Muzeum Wsi i Młynarstwa w Ustrzykach Dolnych (można dowiedzieć się, jak wypieka się chleb itd. W Muzeum działa także restauracja).
ul. Fabryczna 12 tel. (013) 13-461-13-12,
Muzeum Historii Bieszczad w Czarnej Górnej – prywatne muzeum, gdzie można obejrzeć przedmioty związane z historią regionu.
Czarna Górna 6 tel. 697 542 818
Muzeum kultury Bojkowskiej w Zatwarnicy – muzeum z pamiątkami, mieści się w Chacie Bojkowskiej
Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku – SKANSEN – to miejsce z tych "MUST BE". Możliwość zobaczenia, jak niegdyś się mieszkało w Bieszczadach, Beskidzie Niskim itd.
ul. Traugutta 3, 38-500 Sanok tel. (013) 463-09-04
zdj. Archiwum Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku
Pawilon wystawowy w Mucznem, gdzie można obejrzeć bieszczadzką faunę i florę w 4 porach roku.
Zagroda pokazowa żubrów w Mucznem – możliwość obserwacji żubrów w ich naturalnym środowisku. Platformy zlokalizowane są pod zadaszeniem, zatem nie ma problemu z deszczem kapiącym na głowę.
Brama wejściowa do Zagrody / zdj. Joanna Zwolińska
A co jeszcze? Bez klasyfikacji...
Bieszczadzka Kolejka Leśna w Majdanie – tutaj deszcz nie przeszkadza. Wagony są zakryte. Na stacji można zakupić różne smakołyki: lokalne sery, proziaki czy zwykłe pamiątki.
zdj. Joanna Zwolińska
Rejs statkiem po Zalewie – tutaj także deszcz nie straszny. Statki posiadają zadaszenie lub całkowicie zakryte kajuty. Rejs trwa od 45min – 1h (w zależności skąd płyniemy - można z Polańczyka lub z Soliny).
Rejs statkiem po Zalewie Solińskim / zdj. Joanna Zwolińska
Browar Ursa Maior w Uhercach Mineralnych – co prawda, to atrakcja bardziej dla dorosłych. Browar oferuję opcje zwiedzania (by dowiedzieć się jak płynne złoto smakuje), lub zakup tylko degustacji. Piwa nową nazwy, które nawiązują do Bieszczadów, tj. Deszcz w Cisnej, Śnieg w Beniowej, Rzeźnik czy Wataha
Bieszczadzka Szkoła Rzemiosła w Uhercach Mineralnych – to szkoła, gdzie można nauczyć się wypiekać proziaki, spróbować ulepić z gliny garnek i nauczyć się pisać kaligrafią. Atrakcja dla całych rodzin 🙂 Można też podejść do Chatki Wariatki, gdzie wszystko stoi na głowie :)
Chatka Wariatka / zdj. Joanna Zwolińska
Zapora w Solinie (tym razem nie chodzi o spacer po koronie, a zwiedzanie jej wnętrza). To doskonała okazja dla rodzin z tymi „starszymi dziećmi”. Maluchy mogą się nudzić. Ewentualnie jest to opcja dla dorosłych. Warto się wybrać, by dowiedzieć się, jak powstała największa zapora wodna w Polsce oraz jakie techniczne ciekawostki skrywa. Przed wejściem, każdy musi pokazać dowód tożsamości – warto, o tym pamiętać wybierając się na zwiedzanie.
Zapora w Solinie / zdj. Joanna Zwolińska
Pracownia Garncarstwa Carpe Diem w Jankowcach – bo, jak powiadają, „nie święci garnki lepią”. Warto wybrać się do pracowni Zbyszka i spróbować z gliny ulepić kubek czy bieszczadzkiego zwierza!
Zajęcia na kole garncarskim w Pracowni Ceramiki Carpe Diem / zdj. Justyna Jurczyk
Gdy tylko siąpi...
Czasem deszcze nie jest bardzo dokuczliwy, albo zanosi się, że niebawem przestanie padać...w grę wchodzi krótki spacer. Proponujemy:
Łopienka, spacer do niestniejącej wsi Łopienka to ok 2,5km w jedną stroną. Celem jest świątynia, która stoi samotna pośród doliny. Wejścia strzeże Chrystus Bieszczadzki.
Na końcu "drogi do Łopienki" stoi biała cerkiew / zdj. Iwona Karolinczak
Sine Wiry. To także pomysł na dość łątwy i krótki spacer. Do słynnych skałek i punktu widokowego mamy ok. 40min.
Wodospad Hylaty w Zatwarnicy – najkrótsza opcja zaparkowania i spaceru to ok. 15 min w jedną stronę. Na prawdę warto zobaczyć, tę naszą Bieszczadzką "kaskadę". 🙂
zdj. Iwona Karolinczak
Schronisko pod Małą Rawką, z parkingu Przełęcz Wyżniańska do Schroniska to ok. 1 km. Na miejscu można napić się herbaty pasterskiej i spróbować naleśników z jagodami.
A może szlakiem bieszczadzkich cerkwi?
Wyróżniające się, wpisane na stałe w krajobraz Bieszczadów. Często samotne, niekiedy drewniane, przypominające o dawnych mieszkańcach regionu. Przed laty było ich więcej, dziś tylko pojedyncze sztuki zdobią Bieszczadzkie wsie. Piękne, wyjątkowe – Cerkwie. Gdzie ich szukać? Najłatwiej powiem – na mapie, ale dla bardziej dociekliwych są też gotowe opracowania na ich temat.
Większość tych świątyń pełni dziś rolę kościoła rzymskokatolickiego, ale z nich wybieramy kilka perełek, w których zachowały się elementy dawnych cerkwi.
Górzanka – wyjątkowy drewniany Ikonostas
Łopienka – opuszczona wieś, a tam murowana świątynia.
Cerkiew w Smolniku nad Sanem – świątynia wpisana na listę UNESCO
Cerkiew w Smolniku / zdj. Joanna Zwolińska
Hoszów – cerkiew na planie krzyża greckiego.
Cerkiew w Chmielu – świątynia została wykorzystana w filmie Pan Włodyjowski.
Cerkiew w Czarnej – kompletny ikonostas znajduje się na tylnej ścianie cerkwi.
zdj. Szymon Szulc
Cerkiew w Liskowatem – jest jednym z trzech obiektów sztuki cerkiewnej w stylu bojkowskim w naszym kraju.
Cerkiew w Równi – uchodzi za jedną z najpiękniejszych zachowanych cerkwi.
Cerkiew w Żernicy - całkowicie zniszczona, ale odbudowana staraniami prywatnego inwestora; prowadzi do niej ciekawa ścieżka bez szlaku, od Woli Matiaszowej.
zdj. Joanna Zwolińska
To nie wszystkie cerkwie, które znajdują się na naszym terenie. To subiektywny wybór naszym zdaniem najciekawszych.
Galerie
Deszczowy dzień, to też dobry czas na "szoping" ;) W naszym regionie mieszka wielu artystów - malarzy, rękodzielników, rzeźbiarzy - którzy tutaj mają swoje galerie. Zamiast pamiątek rodem z Chin, można przyjrzeć się ich twórczości, nacieszyć oko, a przy okazji może wypatrzeć jakąś pamiątkę dla siebie.
Galeria Bojków w Myczkowie, Galeria Synagoga w Lesku , Galeria BARAK w Czarnej, Galeria Potoki w Bóbrce, Galeria - Pracownia Stare Kino w Lutowiskach i wiele wiele innych rozsianych w zakamarkach bieszczadzkich wsi.
W galerii synagoga znajdziecie prace wielu bieszczadzkich artystów/ zdj. Jan Zwoliński
Na sportowo
Basen Aquarius w Lesku – to nowy kompleks basenów (sportowe i rekreacyjne), gdzie można schronić się zarówno w upalne dni, jak i te deszczowe. Wewnątrz jacuzzi (niestety tylko jedno) oraz dwie zjeżdżalnie. Możliwość skorzystania także z sauny, siłowni oraz fitnessu.
Siłownia MORDOR w Lesku - w samym centrum miasta poćwiczysz MMA lub na sprzęcie do ćwiczeń siłowych.
W Lesku i Polańczyku znajdziecie też zajęcia fitness (od października 2020) czy zumby.
Kręgle - na przykład w Czarnym Złocie w Polańczyku lub Naturze Park w Stężnicy
Oczywiście, to tylko kilka naszych propozycji na deszczową (i nie tylko) pogodę. Jeśli sami traficie w jakieś ciekawe miejsce, napiszcie do nas lub skomentujcie.
- Ulek w Podróży / opr. JZ
Czytaj także:
⇒ Wyjątkowa cerkiew pośród zieleni...
⇒ Pokazowa Zagroda Żubrów w Mucznem
⇒ Po drodze w Bieszczady - Lesko
⇒ Przez łąkę i las do Żernicy Wyżnej