W miniony czwartek, służby ratunkowe zostały poinformowane o mężczyźnie przebywającym w okolicy góry Berdo nad Jeziorem Myczkowieckim. Na miejsce zdarzenia udali się ratownicy Bieszczadzkiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mężczyzna nie był w stanie kontynuować wycieczki biegowej ze względu na duże zmęczenie, oblodzenie terenu oraz zapadającą noc
– relacjonują goprowcy.
Ze względu na teren, podjęto decyzję, że najszybszą drogą ewakuacji będzie droga wodna. Z tego względu na miejsce zdarzenia zadysponowano również państwową jednostkę straży pożarnej z Leska, która przetransportowała poszkodowanego łodzią.
Komentarze (0)