Zima w Bieszczadach, szczególnie na niżej położonych terenach, w tym roku nie przyszła w pełnej krasie. Mimo że sezon narciarski rozpoczął się później niż zazwyczaj, przez kilka dni wszystko wskazywało na to, że uda się nadrobić zaległości. Jeszcze niedawno działały wszystkie wyciągi w regionie, w tym Bieszczad.ski w Wańkowej, Gromadzyń w Ustrzykach Dolnych, Laworta Ski w Brzegach Dolnych, Lesko Ski w Weremieniu, Bystre Ski w Bystrem oraz wyciągi w Kalnicy i Arłamowie. Jednak aura szybko pokrzyżowała plany właścicieli ośrodków. Wysokie temperatury, dochodzące w ciągu dnia do 10 stopni Celsjusza oraz brak regularnych opadów śniegu sprawiły, że wiele stoków musiało zawiesić działalność.
Ośrodki wstrzymują działalność
Kolejne miejsca ogłaszają chwilowe zamknięcia. Jak poinformowali właściciele Laworta Ski, warunki pogodowe uniemożliwiają prowadzenie działalności.
Z przykrością informujemy, że z powodu niesprzyjających warunków pogodowych stok narciarskich w dniach 8 i 9 stycznia będzie nieczynny
– informują.
Podobne decyzje podjęto w Bystre Ski i Lesko Ski, które także tymczasowo zawiesiły swoją działalność. Wyciąg w Kalnicy również nie działa.
Gdzie można jeszcze jeździć na nartach?
Na chwilę obecną w regionie otwarte pozostają trzy ośrodki narciarskie: Bieszczad.ski w Wańkowej, Gromadzyń w Ustrzykach Dolnych oraz wyciąg przy Hotelu Arłamów. Właściciele z niecierpliwością wyczekują zapowiadanych przez meteorologów opadów śniegu i spadku temperatury, które pozwoliłyby na poprawę warunków na stokach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.