Zdarzenie, które stało się przedmiotem postępowania sądowego, miało miejsce w nocy z 13 na 14 sierpnia 2022 roku w Wołosatem. Wojciech K. został oskarżony o to, że działając w zamiarze bezpośrednim, usiłował pozbawić życia swojego brata, zadając mu cios nożem w okolice podbrzusza. Jak wynika z materiałów sprawy, obrażenia pokrzywdzonego były na tyle poważne, że stanowiły realne zagrożenie dla jego życia. Do tragedii jednak nie doszło dzięki szybkiej reakcji i wezwaniu pomocy medycznej.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokuratura postawiła Wojciechowi K. zarzut usiłowania zabójstwa.
Co wydarzyło się tej nocy?
Według informacji przekazanych przez portal interwencja.polsatnews.pl, Michał i Wojciech, pochodzący z Bieszczad, przez wiele lat mieszkali i pracowali za granicą, głównie w Anglii i Szkocji. Starszy z braci, Michał, po powrocie do Polski zakupił dom na Dolnym Śląsku, który wspólnie remontowali. W sierpniu 2022 roku postanowili odwiedzić rodzinne strony, by odpocząć, spotkać się z bliskimi i wziąć udział w koncertach organizowanych w Bieszczadach. Spędzali czas w gronie rodziny i znajomych, a atmosferze towarzyszyła zabawa i spożywanie alkoholu. W nocy z 13 na 14 sierpnia doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Wojciech, który wcześniej zmagał się z chorobą nowotworową, po kolacji postanowił posprzątać naczynia. W tym czasie Michał, po wypiciu alkoholu, nagle udał się do łazienki, nie spodziewając się obecności brata. W ciasnym pomieszczeniu doszło do przypadkowego kontaktu, w wyniku którego Michał doznał rany brzucha.Pomimo braku świadków zdarzenia i zapewnień Michała, że był to nieszczęśliwy wypadek, Wojciech został zatrzymany i oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Układ pomieszczeń w mieszkaniu mógł sprzyjać niefortunnym sytuacjom – wąskie przejścia oraz ograniczona przestrzeń sprawiały, że łatwo było o przypadkowe zdarzenia. Rodzina podkreślała bliską więź między braćmi oraz ich wzajemne oddanie, co potwierdzało, że nie było między nimi konfliktu, który mógłby doprowadzić do celowego działania.
Wyrok sądu I instancji
Sąd Okręgowy w Krośnie, po przeanalizowaniu wszystkich dowodów i okoliczności sprawy, wydał 29 lipca 2024 roku wyrok, uznając Wojciecha K. za winnego zarzucanego mu czynu. Jednocześnie sąd zmienił przyjęty przez prokuraturę zamiar z bezpośredniego na ewentualny. Oznacza to, że zdaniem sądu oskarżony przewidywał możliwość popełnienia czynu i godził się na jego skutki, ale nie działał z pełnym zamiarem pozbawienia życia.W konsekwencji Wojciecha K. skazano na karę 5 lat pozbawienia wolności. Zarówno obrona, jak i prokuratura nie były usatysfakcjonowane takim rozstrzygnięciem – obrona dążyła do złagodzenia kary, natomiast prokuratura domagała się surowszej odpowiedzialności karnej.
Rozprawa apelacyjna i utrzymanie wyroku
Po wniesieniu apelacji przez obie strony, Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wyznaczył termin rozprawy na 20 stycznia 2025 roku. Podczas posiedzenia skład orzekający dokładnie przeanalizował argumenty przedstawione przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lesku oraz obrońcę oskarżonego. Jak poinformowała sędzia Ewa Preneta-Ambicka, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Tym samym kara 5 lat pozbawienia wolności dla Wojciecha K. pozostaje w mocy.Decyzja Sądu Apelacyjnego jest prawomocna i nie podlega dalszemu zaskarżeniu w zwykłym trybie odwoławczym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.