Nowe połączenie kolejowe pomiędzy Rzeszowem a Ustrzykami Dolnymi funkcjonuje zarówno w dni robocze, jak i w weekendy, umożliwiając między innymi turystom sprawny dojazd na południe Podkarpacia. Dla wielu podróżnych jest to atrakcyjna alternatywa dla jazdy samochodem, bowiem pozwala często uniknąć korków. Jednak warto pamiętać, że Ustrzyki Dolne nie są jeszcze sercem Bieszczadów, a jedynie przystankiem na drodze do górskich szlaków. Aby dotrzeć do Ustrzyk Górnych, skąd rozpoczynają się wędrówki na takie szczyty jak Tarnica czy Połonina Caryńska, konieczne jest pokonanie dodatkowych 45 kilometrów. Tę trasę można przebyć autobusem, który odjeżdża z Ustrzyk Dolnych.
Podróż koleją rozpoczyna się wcześnie rano – pociąg z Rzeszowa Głównego wyrusza o 4:57 i dociera do Ustrzyk Dolnych o 9:19. Po 40-minutowej przerwie, podczas której można odpocząć lub zrobić zakupy w pobliskim sklepie, o godzinie 10:00 odjeżdża autobus do Ustrzyk Górnych. Podróż nim trwa około godziny, co oznacza, że turyści docierają na miejsce około 11:00. W weekendy harmonogram jest nieco inny – pociąg przyjeżdża do Ustrzyk Dolnych o 9:11, ale autobus do Ustrzyk Górnych odjeżdża o 10:25, co wydłuża czas oczekiwania.
W Ustrzykach Górnych rozpoczyna się prawdziwa bieszczadzka przygoda. To stąd można wyruszyć na Tarnicę, najwyższy szczyt polskich Bieszczadów lub na Połoninę Caryńską. Wejście na Tarnicę i zejście zajmuje łącznie ponad siedem godzin, natomiast przejście Połoniny Caryńskiej w obie strony trwa około sześciu godzin. Oznacza to, że choć podróżni docierają na miejsce o stosunkowo dobrej porze, nie mają możliwości powrotu tego samego dnia, jeśli chcą odbyć taką górską wędrówkę.
Brak możliwości powrotu tego samego dnia
Kluczowym problemem nowego połączenia jest brak dogodnych godzin powrotu. Ostatni pociąg do Rzeszowa odjeżdża z Ustrzyk Dolnych o 16:54 w dni robocze i o 14:41 w weekendy. Tymczasem nie ma autobusów, które pozwalałyby na wcześniejszy powrót z Ustrzyk Górnych do Ustrzyk Dolnych tak, by zdążyć na te połączenia. Nawet przy sprawnym tempie marszu nie da się zakończyć wycieczki w góry i jednocześnie zdążyć na transport powrotny. Oznacza to, że podróżni korzystający z tego rozwiązania muszą liczyć się z koniecznością spędzenia nocy w Bieszczadach, jeśli chcą wrócić do Rzeszowa pociągiem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.