Poszkodowany mężczyzna postanowił zamieścić komentarz związany z tym zdarzeniem. Warto zwrócić uwagę, że nie zawsze wszystko jest tak oczywiste jak nam się wydaje. Wypadki zdarzają się nawet tym najlepszym, doświadczonym osobom. Niestety, czasami jest to po prostu splot pewnych niefortunnych wydarzeń.
Poniżej zamieszczamy komentarz poszkodowanego mężczyzny.
Byliśmy dobrze przygotowani, miałem drugie ciepłe rękawice, dodatkową odzież, herbatę w termosie z zapasem do samego końca. Wszyscy mieliśmy detektory. Do odmrożenia doszło z powodu zlekceważenia pierwszych objawów, to mój błąd. Wydawało mi się skoro idę do przodu, jestem cały czas w ruchu i jest mi ciepło to jest ok. Czułem lekkie odrętwienie ale nie zimno. I to był moment na wyjęcie ciepłych rękawic. Potem było już za późno. Mimo to walczyłem do końca bo miejsca na skuterze potrzebowali inni. Jeśli chodzi o całe wydarzenie to wszystko szło dobrze do szczytu Halicza.
Następnie warunki na grani zaczęły wykańczać niektórych i spowolniły grupę. Byliśmy grupą więc czekaliśmy na resztę. W mrozie i wietrze. Odwrót w tamtym momencie nie miał sensu bo brakowało nam 30 minut na podejście na przełęcz pod Tarnica a potem już miał być bezpieczny zjazd. Zabrakło decyzji o odwrocie na wcześniejszym etapie ale będąc w grupie trudno ją podjąć, gdy wydaje się, że szybciej i łatwiej jest iść do przodu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.