Bieszczadzkie dziejeSamochód ciężarowy produkcji radzieckiej marki Ził to w tamtych czasach bardzo popularny pojazd w Polsce, oglądany często na bieszczadzkich drogach. Ciężarówka była wówczas wykorzystywana między innymi do prac w kamieniołomie znajdującego się w dolinie potoku Terebowiec. Miejsce to funkcjonowało przez wiele lat, doprowadzono do niego nawet solidną asfaltową drogę, której resztki zachowały się do dzisiaj.
Zdjęcie zostało wykonane w latach 1971-1973, prawdopodobnie w okresie późnej jesieni bądź podczas wczesnego ataku zimy. Świadczą o tym przyprószone śniegiem skały i ciepłe ubranie robotnika stojącego w tle. Ładowarka napełnia urobkiem skrzynię ładunkową samochodu ciężarowego produkcji radzieckiej marki Ził. Była to w tamtych czasach bardzo popularna w Polsce ciężarówka, oglądana często na bieszczadzkich drogach.
Kamieniołom w dolinie Terebowca
Uwieczniony na zdjęciu kamieniołom istniał w dolinie Terebowca, niedaleko Ustrzyk Górnych, u podstawy masywu Bukowego Berda. Działał on już w latach 60. XX wieku. Kruszywo tu pozyskiwane służyło przede wszystkim do utwardzania dróg leśnych, w tym trasy z Wołosatego na Przełęcz Bukowską, która to w zamierzeniu miała połączyć tą dolinę z leżącą po wschodniej stronie pasma połonin z doliną Sanu. Warto zauważyć, że kamieniołom był własnością Lasów Państwowych.
Budowniczowie drogi dotarli do Przełęczy Bukowskiej, lecz prace zostały w tym miejscu przerwane w 1973 roku, a powodem takiego działania było utworzenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Jak przypomina Zbigniew Maj, w jego obrębie znalazła się też większa część doliny Terebowca, z działającym tam kamieniołomem. W praktyce oznaczało to jego likwidację, co też wkrótce nastąpiło. Nie stało się to jednak natychmiast. Lasom Państwowym pozwolono wówczas użytkować go jeszcze przez krótki czas, do momentu ukończenia rozpoczętych inwestycji.
reklama
Pamiątka po kamieniołomie
Po likwidacji kamieniołomu, dolinę w części należącej do Parku zamknięto dla ruchu turystycznego. Pamiątką po nim jest droga asfaltowa, którą podążają corocznie tysiące turystów w drodze na Tarnicę, przez Szeroki Wierch. Asfaltowa droga kończy się przy nieczynnym kamieniołomie, po którym pozostało spore wyrobisko. Dzisiaj drogę tą, na górnym jej odcinku, pochłonął zielony żywioł. Dolina Terebowca natomiast, w części należącej do parku, jest dzisiaj zielonym uroczyskiem, zwróconym przyrodzie, która powoli, lecz skutecznie, zaciera ślady pozostawione tutaj przez ciężki sprzęt i dynamit.
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.