Widoczny na zdjęciu budynek zbudowano w 1956 roku, w miejscu nieistniejącej już wtedy, przedwojennej karczmy. Była to tak zwana „sekretarzówka”, czyli mieszkanie służbowe dla sekretarza miejscowego nadleśnictwa. Mieszkało w nim kilku kolejnych sekretarzy wraz z rodzinami, do czasu, aż w 1961 roku wybudowano w pobliżu nowe, murowane osiedle pracownicze, składające się z trzech identycznych budynków. Do jednego z nich przeprowadziła się rodzina sekretarza, a w opuszczonym budynku urządzono urząd pocztowy – a w zasadzie przeniesiono go tam z sąsiedniego budynku, gdzie mieścił się w jednym ciasnym pomieszczeniu. Wnętrze budynku składało się z trzech niezależnych części, biura sekretarza, mieszkania służbowego w którym mieszkał on wraz z rodziną i drugiego mieszkania na poddaszu. Później w części biurowej znajdował się urząd pocztowy, a dotychczasowe mieszkanie sekretarza zajmowała rodzina kierownika poczty. Przez kolejnych kilkadziesiąt lat mieścił się w tym budynku urząd pocztowy, w którym, głównie w sezonie letnim kłębiły się tłumy turystów.
W czasach, gdy nie było jeszcze telefonów komórkowych, przesyłki pocztowe były głównym sposobem komunikowania się przebywających w Bieszczadach turystów ze swymi rodzinami i znajomymi. Wysyłano wtedy ogromne ilości kartek pocztowych. Znajdowała się tam też kabina do rozmów telefonicznych. W latach 70-tych i później niewielu już wiedziało o pierwotnej funkcji budynku. Nawet wielu mieszkańców Wetliny nie posiadało już tej wiedzy, gdyż większość ówczesnych wetlinian była pracownikami leśnymi i mieszkała tutaj tymczasowo. Obok tego budynku stały jeszcze zabudowania gospodarcze oraz duża piwnica. Ów budynek gospodarczy, nieużywany przez kolejnych pracowników poczty, stał się magazynem przeznaczonym na potrzeby nadleśnictwa. Zniszczony i częściowo rozebrany, przez długi jeszcze czas cieszył się zainteresowaniem turystów. Wielokrotnie zamieszczano jego zdjęcia na różnych stronach internetowych z komentarzem, że jest to jedyny ocalały budynek z okresu międzywojennego, co oczywiście nie było zgodne z prawdą.
Budynek „sekretarzówki”, pełniący później rolę urzędu pocztowego istnieje nadal. Budowla zbudowana z drewnianych bali, kryta gontem, o przyjemnej dla oka architekturze, dzisiaj już obita deskami i pokryta eternitem, zachowała jednak swą pierwotną formę. W pobliżu wejścia można zobaczyć jaśniejsze plamy. Przymocowane były tam kiedyś dwie tablice, jedna z godłem państwowym, druga z napisem: Urząd Pocztowy w Wetlinie. Myślę więc, że warto uwiecznić go i wspomnieć o ważnych funkcjach, jakie pełnił niegdyś ten budynek, zwłaszcza w czasach, gdy ogromna większość z przebywających w miejscowości turystów, korzystała z usług Poczty Polskiej. Może i jest to mało istotny okruszek miejscowej historii, ale może kiedyś uda się z takich okruszków stworzyć jakąś interesującą opowieść.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.