reklama

Sianki, wysiedlona bieszczadzka wieś. Od zimowego kurortu do opustoszałej doliny [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Bieszczady nieznane Sianki, niegdyś pełna życia i turystów wieś położona w urokliwej dolinie górnego Sanu, dzisiaj nie jest nawet cieniem swojej dawnej świetności. Miejscowość, która nie tak dawno była popularnym letniskiem i kurortem zimowym, obecnie jest opuszczonym zakątkiem w najpiękniejszej części Bieszczadów.

Z dawnych Sianek nie zostało prawie nic. Jedynie pozostałości po cmentarzu, dworze i cerkwi przyciągają zarówno miłośników historii, jak i entuzjastów długich pieszych wycieczek, pragnących zgłębiać tajemnice tego przepięknego zakątka Bieszczadów.

Sianki współcześnie

Obecnie Sianki po stronie polskiej to nieistniejąca, wysiedlona wieś, która skrywa cząstkę przeszłości. Znajdują się tutaj fundamenty podmurówki dawnego dworu, zrekonstruowana cembrowina, kilka kamieni po spalonej cerkwi i starannie wyremontowana kaplica, przed którą leżą dwie płyty nagrobne ostatnich właścicieli wsi - Klary i Franciszka Stroińskich - nazywane potocznie „Grobem Hrabiny”. Wszystkie to pozostałości są świadectwem nie tylko bogatej historii, ale i dramatycznych zmian, jakie w przeciągu zaledwie kilku lat spotkały Sianki.

Po stronie ukraińskiej znajduje się około 100 domów, w których zamieszkuje ok. 550 mieszkańców, a także kolej uruchomiona w czasach Austro - Węgier w latach 1904 - 1905.

Sianki początki

Sianki to miejscowość założona w ok. 1565 roku przez Barbarę z Herbertów - wdowę po Piotrze Kmicie. Nazwa Sianki pochodzi od rzeki San (po ukraińsku Sian), której źródło znajduje się w pobliżu. Pierwsze wzmianki o wsi „Sanskie” pochodzą z 1580 roku.

Po Kmitach Sianki należały kolejno do Tarłów, Zatwarnickich i Czarnieckich. Ostatnimi jej właścicielami, od XVIII wieku do 1939 roku była rodzina Stroińskich. Pod koniec XIX wieku wieś liczyła 355 mieszkańców różnych narodowości i wyznań, a pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku ok. 1500 mieszkańców.

Od 1772 do 1918 roku, wieś Sianki znajdowała się pod zaborem austriackim, w ramach Galicji. W 1880 roku miejscowość składała się z 57 domów, zamieszkiwanych przez 404 mieszkańców. Obszar wsi obejmował majątek ziemski, który składał się z 118 morgów roli ornej, 86 morgów łąk i ogrodów, 27 morgów pastwisk oraz 1108 morgów lasu.

Początek XX wieku przyniósł Siankom rozwój gospodarczy, który w ogromnym stopniu zawdzięczają zbudowanej w latach 1903-1906 linii kolejowej. Trasa ta, prowadząca ze Lwowa przez Sambor do Sianek, a stąd przez Przełęcz Użocką do Użgorodu, znacznie ułatwiła transport i komunikację, stymulując lokalną ekonomię.

Sianki - dworzec kolejowy 1916 r./Fotopolska.eu/marek45

W 1921 roku, już w niepodległej Polsce, Sianki liczyły 120 domów i 809 mieszkańców. W 1924 roku w miejscowości zainaugurowano edukacyjne przemiany, otwierając 7-klasową szkołę podstawową oraz 3-klasową szkołę rusińską. Po zakończeniu nauki w szkole rusińskiej, dzieci kontynuowały edukację w polskiej szkole.

W okresie międzywojennym Sianki doświadczyły kolejnego, dynamicznego rozwoju, przekształcając się w znaczący ośrodek ruchu turystycznego w tej części Bieszczadów. Jak wspomniano na początku artykułu, rozbudowa infrastruktury turystycznej przyciągała coraz większe rzesze odwiedzających, co znacząco przyczyniło się do gospodarczego ożywienia miejscowości.

Sianki jako znane letnisko i kurort zimowy

Jeszcze nie tak dawno, bo w okresie międzywojennym Sianki były tętniącym życiem kurortem, który oferował turystom niemal rajskie warunki. W tej malowniczej miejscowości, położonej w dolinie górnego Sanu, na turystów czekało dziesięć domów letniskowych i sześć pensjonatów, liczne kwatery prywatne, ekskluzywne schronisko Przemyskiego Towarzystwa Narciarskiego oraz dwa inne schroniska, razem oferując około dwóch tysięcy miejsc noclegowych.

W tamtych czasach Sianki kusiły nie tylko pięknym położeniem, ale i bogatą ofertą rozrywkową i usługową. Odwiedzający mogli wybierać spośród kilku restauracji, zrelaksować się przy bufecie kolejowym, a także zrobić zakupy w jednym z siedmiu sklepów spożywczych. Działała tutaj również piekarnia, a na turystów czekały atrakcje takie jak sezonowa orkiestra, amatorski teatr, biblioteka czy dancingi.

Pensjonat Szczawinka w Siankach 1938 r/Fotopolska.eu/Marek45

Dla miłośników sportu przygotowano korty tenisowe, boiska do siatkówki i koszykówki, a także skocznię narciarską i tor saneczkowy. To wszystko czyniło Sianki doskonałym miejscem dla entuzjastów aktywnego wypoczynku. Ponadto w Siankach funkcjonowały dwa zakłady rzeźnicze, zakład bednarski, kuźnia, był lekarz, krawiec i szewc, a także zegarmistrz. Taka różnorodność usług świadczyła o dynamicznym i samowystarczalnym charakterze wsi, co było kluczowe dla utrzymania wysokiego standardu życia w górskich terenach.

Spokój i bezpieczeństwo zapewniały lokalny posterunek Policji Państwowej oraz strażnica Straży Granicznej. Dziś, spacerując po Siankach, trudno uwierzyć, że to miejsce, teraz tak spokojne i zdawałoby się zapomniane, kiedyś było tętniącym życiem centrum turystycznym, przyciągającym rzesze odwiedzających.

Dom Turystyczny

Wśród wymienionych obiektów, na szczególne wyróżnienie zasługuje Hotel Turystyczny Ligi Popierania Turystyki, znany również jako dom lub schronisko narciarskie. Jednym z inicjatorów jego budowy, a następnie gospodarzem był Julian Kolankowski, przemyski pedagog i działacz turystyczny.

To wyjątkowe miejsce zostało zbudowane dzięki funduszom z Przemyskiego Związku Narciarskiego, Ministerstwa Komunikacji, Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego oraz Polskiego Związku Narciarskiego. Okazały, luksusowo wyposażony budynek, dzieło huculskich cieśli, oferował nowoczesne udogodnienia takie jak elektryczność, centralne ogrzewanie i bieżąca woda. Wnętrze zdobiły huculskie rzeźby i ceramika, a w centralnym miejscu znajdował się majolikowy portret marszałka Józefa Piłsudskiego. Hotel został wzniesiony kosztem 180 tys. zł, a jego uroczyste otwarcie miało miejsce 1 marca 1936 r.

Budynek schroniska/fot. NAC

Warto przy okazji wspomnieć, że w marcu 1936 roku, w Siankach zorganizowano pierwsze narciarskie mistrzostwa polski klubów robotniczych.

Sianki podczas II wojny światowej

Po 17 września 1939 roku, w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow, granica pomiędzy Niemcami a Związkiem Radzieckim przebiegała wzdłuż rzeki San, czyniąc ją rzeką graniczną. W efekcie Sianki zostały podzielone na dwie części. Zachodnia część wsi, gdzie znajdowało się mniej domów, stara cerkiew oraz dwór, weszła pod niemiecką strefę okupacyjną, a prawobrzeżna część Sianek, w tym nowa cerkiew, stacja kolejowa oraz dwa kościoły, znalazła się pod kontrolą ZSRR. Gestapo zajęło dwór Stroińskich, jednak pozwoliło właścicielom w nim pozostać.

17 marca 1940 roku, w ramach operacji wysiedleńczej przeprowadzonej przez NKWD, mieszkańcy prawobrzeżnych Sianek zostali deportowani na Wołyń, w okolice Kostopola. Część mieszkańców zdołała wróć do domów po ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 roku.

Podczas kontrofensywy w wrześniu 1944 roku, gdy Armia Czerwona atakowała niemieckie pozycje na Przełęczy Użockiej, doszło do znaczących zniszczeń infrastruktury kolejowej i zabudowań w Siankach.

Czasy powojenne

W 1945 roku ponownie ustanowiono granicę na Sanie. Prawobrzeżną część Sianek wysiedlono w ramach oczyszczania pasa przygranicznego. Lewobrzeżna część wsi Sianki przestała istnieć 2 czerwca 1946 roku, kiedy to jej mieszkańców wysiedlono na wschód, a wkrótce potem zabudowę spalono. Ta dramatyczna operacja była częścią szerszych działań powojennych, które spotkały część bieszczadzkich wsi położonych nad Sanem.  Po ukraińskiej części Sianek, za Sanem, Sowieci najpierw odbudowali linię kolejową i tunel za Przełęczą Użocką, a następnie postawili zasieki z drutu kolczastego.

W 1975 roku lasy „bieszczadzkiego worka”, sięgające aż po Sianki, zostały przejęte przez Urząd Rady Ministrów i były niedostępne dla zwykłego śmiertelnika. W 1981 roku, tereny te powróciły pod administrację nadleśnictwa. 

Obecnie miejsce znajduje się pod opieką Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Cerkwie, kościół i kaplica w Siankach

Najstarsza informacja o cerkwi w Siankach pochodzi z 1645 roku. Była to drewniana, trójdzielna cerkiew prawosławna w stylu bojkowskim. Po wzniesieniu nowej cerkwi w 1703 roku, starą sprzedano i przeniesiona do wsi Kostrino na Zakarpaciu. Nową cerkiew, również w stylu bojkowskim zbudowano na niewielkim wzniesieniu Płosiń. W 1831 (lub według niektórych źródeł w 1834 roku) również ta cerkiew ostała sprzedana na Zakarpacie, tym razem do wsi Sił nad Użem.

Cerkiew z 1703 r. z Sianek przeniesiona do Kostrino (Użański PN)/fot. Grażyna Holly/BdPN

W 1831 roku, na miejscu wcześniejszej świątyni, zbudowano nową cerkiew pw. św. Stefana. Była to drewniana konstrukcja, dzieło cieśli o nazwisku Niedorostek, co potwierdza napis nad głównym wejściem: "Tę cerkiew budował R. P. 1831 M. I. Niedorostek". Cerkiew ta utrzymana była w stylu charakterystycznym dla cerkwi na Zakarpaciu. Składała się z trzech części, które pokrywał spadzisty dach z gontu. Nad prezbiterium umieszczono niewielką kwadratową wieżyczkę na sygnaturkę, zwieńczoną "makówką". Nad babińcem dominowała wysoka, kwadratowa wieża, przykryta barokową banią. Całość otaczało szerokie poddasze, znane jako soboty. W 1908 roku, kiedy poświęcono nową cerkiew pw. św. Eliasza, stara świątynia św. Stefana została przekształcona w kaplicę cmentarną. Cerkiew ta została zniszczona po II wojnie światowej przez żołnierzy sowieckich.

W 1908 roku na prawym brzegu Sanu powstała nowa drewniana świątynia greckokatolicka pw. św. Eliasza. Cerkiew, zbudowano w narodowym stylu ukraińskim, na planie krzyża i była zwieńczona kopułą.

Pod koniec I wojny światowej, około roku 1918, w Siankach wzniesiono drewniany kościół filialny. Kościół znajdował się w odległości ponad 200 metrów od stacji kolejowej. Architektonicznie, świątynia reprezentowała styl neogotycki, z charakterystyczną wieżą usytuowaną od strony głównego wejścia.

Mimo realizacji akcji wysiedleńczej mieszkańców Sianek w 1940 roku, kościół przetrwał II wojnę światową, lecz pozostał opuszczony.

„Kościół w Siankach, położony przy granicy z Ukrainą sowiecką, wielokroć został przez sowietów splądrowany, aż w końcu podjęto decyzję o przebudowaniu go na dom mieszkalny. Po rozebraniu wieży i obniżeniu stropów dawna świątynia posłużyła za mieszkanie dla sowieckiego oficera pogranicznego”. Bieszczady Słownik historyczno-krajoznawczy, cz 1: Gmina Lutowiska, M. Augustyn, S. Kryciński, S. Modrzejewski, R. Szewc

Na początku XX wieku, w pobliżu zabudowań dworskich, Stanisław i Wanda Stroińscy zainicjowali budowę murowanej kaplicy dworskiej. Prace nad tym obiektem ukończono w 1907 roku. Kaplica, zaprojektowana przez krakowskiego architekta Zygmunta Hendla, została wykonana w stylu neogotyckim.

Świątynia nosiła wezwanie św. Jana i pełniła funkcję kaplicy grobowej. Bezpośrednim powodem jej budowy była przedwczesna śmierć dwóch młodych córek Stanisława i Wandy Stroińskich, które zostały pochowane w podziemiach kaplicy. Niestety, po II wojnie światowej kaplica została zdewastowana i ostatecznie wysadzona w powietrze w 1970 roku.

Sianki. Jak się tam dostać?

Aby dostać się do Sianek najpierw trzeba dojechać do parkingu w nieistniejącej wsi Bukowiec. Żeby dojechać do Bukowca należy w Stuposianach skręcić z Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej na Muczne i jechać dalej, jedyną drogą aż do Bukowca. Dalej dojechać się nie da. Na parkingu w Bukowcu znajduje się punkt kasowy BdPN, toalety i tablice informacyjne.

Parking w Bukowcu/Fot. Agnieszka Skucińska

Kierunek wędrówki wyznaczają drogowskazy. Poruszamy się wzdłuż oznakowania ścieżki przyrodniczo-historycznej „W Dolinie Górnego Sanu”.  Po drodze trafimy na drogowskazy kierujące do kolejnej nieistniejącej wsi, na cmentarz w Beniowej. Warto poświęcić kilka chwil i tam zaglądnąć. Szczegółowy opis znajduje się pod tym linkiem.

Kontynuujemy wędrówkę w kierunku Sianek. Po około 40 minutach dotrzemy do wiaty BdPN. Za wiatą należy skręcić w lewo i iść wydeptaną ścieżką, (początkowo z drewnianymi pomostami). Po ok pół godz. dotrzemy do ruin folwarku Stroińskich. Znajdują się tutaj odrestaurowane fragmenty dworu, a także plansze opisowe i „peryskop” przez który możemy obejrzeć wizualizację dawnych Sianek. To tutaj zaczynała się wieś. Dalej, do Grobu Hrabiny prowadzą oznakowania.

Od parkingu do Grobu Hrabiny jest ok 8 km. Cała trasa do przejścia pieszo to ok 4-5 godz., a jeśli chcemy dotrzeć do źródeł Sanu to 6-7 godz. Czas znacząco może skrócić przejechanie części drogi (do wiaty BdPN) rowerem. Warto zaopatrzyć się w prowiant na drogę i sprawdzić warunki pogodowe. Po drodze, w razie deszczu nie ma się gdzie ukryć.

Źródła:

  • "Bieszczady. Wycieczki w dolinie Górnego Sanu" - Edward Marszałek, Stanisław Orłowski
  • www.BdPN.pl - archiwum/monografie/Grażyna Holly - Sianki

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy