Jak informuje Fundacja Bieg Rzeźnika, idea „Rzeźnika 500” dojrzewała przez lata. Już w 2010 roku powstał pierwszy dokument określający zasady biegu przez Główny Szlak Beskidzki, opracowany przez Piotra Skrzypczaka, współautora książki o Biegu Rzeźnika. Inspiracją były wcześniejsze indywidualne biegi Leszka i Marzeny Rzeszótko, którzy przemierzyli szlak z Ustronia aż do Cisnej, by zdążyć na kultowy Bieg Rzeźnika. Od tego czasu koncepcja biegu dojrzewała. Organizatorzy analizowali trasę, prowadzili rozmowy z włodarzami gmin i schroniskami, zbierali relacje od osób, które pokonały GSB pieszo lub biegiem. Z czasem do współorganizacji dołączyli Natalia i Paweł Sala (Turbacz Trail), Zygmunt Berdychowski (Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju), Dominik Ząbczyński (portal giegigórskie.pl) oraz Leszek Piekło (Stowarzyszenie GSB).
Dwa wcześniejsze wirtualne wyzwania pod szyldem Rzeźnika 500 – ukończone przez blisko 200 osób – pokazały, że taka forma rywalizacji ma potencjał. Tym razem uczestnicy mierzą się z GSB w formule fizycznej, z pełnym wsparciem organizacyjnym.
Od Ustronia po Wołosate
Rzeźnik 500 to nie tylko nazwa, ale i konkretna liczba – około 500 kilometrów przez Beskidy, podzielonych na osiem etapów. Trasa biegu wiedzie z zachodu na wschód przez pasma Beskidu Śląskiego, Żywieckiego, Gorców, Sądeckiego, Niskiego i kończy się w Bieszczadach.
Odcinki prezentują się następująco:
- Etap 1 (13 czerwca): Ustroń – Schronisko na Rysiance, ok. 70 km
- Etap 2 (14 czerwca): Rysianka – Jordanów, ok. 65 km
- Etap 3 (15 czerwca): Jordanów – Schronisko na Turbaczu, ok. 32 km
- Etap 4 (16 czerwca): Turbacz – Hala Łabowska, ok. 73 km
- Etap 5 (17 czerwca): Hala Łabowska – Bartne, ok. 68 km
- Etap 6 (18 czerwca): Bartne – Iwonicz-Zdrój, ok. 56 km
- Etap 7 (19 czerwca): Iwonicz-Zdrój – Cisna, ok. 75 km
- Etap 8 (20 czerwca): Cisna – Wołosate, ok. 63 km
Ceremonia zakończenia odbędzie się 21 czerwca o godzinie 15:00 na boisku Orlik w Cisnej.
Wysiłek fizyczny, próba psychiczna
Choć organizatorzy zapewniają wsparcie na wielu poziomach, to uczestnicy każdego dnia sami muszą zmierzyć się z trasą, warunkami pogodowymi i ograniczoną regeneracją. Rzeźnik 500 nie jest klasycznym biegiem – jak podkreślają twórcy, to „wyprawa, która wymaga nie tylko znakomitej kondycji fizycznej, ale i odporności psychicznej”.Każdy uczestnik wyrusza na trasę porannego etapu w elastycznym przedziale czasowym (między 4:00 a 10:00), ale musi dotrzeć do mety danego odcinka przed godziną 22:00. To daje czas na indywidualne tempo, ale nie eliminuje presji pokonania górskiego dystansu w wyznaczonym czasie.
Komentarze (0)