reklama
reklama

Tu rozpoczyna się popularny szlak w Bieszczadach. Dojdziemy nim na najwyższy szczyt

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Marek Jurek

Tu rozpoczyna się popularny szlak w Bieszczadach. Dojdziemy nim na najwyższy szczyt - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
9
zdjęć

Tarnica | foto Marek Jurek

reklama
Udostępnij na:
Facebook
AktualnościTo miejsce nie tętni życiem na co dzień, a mimo to właśnie tu zaczyna się jedna z najczęściej wybieranych tras w całych Bieszczadach. Wołosate, niewielka miejscowość na krańcu Polski, co roku w okresie letnim staje się celem tysięcy turystów, którzy marzą o zdobyciu Tarnicy, najwyższego szczytu polskich Bieszczadów.
reklama

Leżące w dolinie potoku Wołosatka Wołosate to jedno z najbardziej znanych miejsc w polskich Bieszczadach. Dziś wieś liczy zaledwie 47 mieszkańców, lecz latem zamienia się w tętniącą ruchem bazę turystyczną. Położona na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, oferuje ciszę i bliskość natury, która przyciąga miłośników gór, przyrody oraz historii. To właśnie stąd wyruszają szlaki na dobrze znane wszystkim bieszczadzkie szczyty – Tarnicę i Halicz. Miejscowość, choć kameralna, jest dobrze przygotowana na przyjęcie turystów. Znajdują się tu parking, punkt informacyjno-kasowy, gdzie można zakupić bilety wstępu do Parku, pamiątki czy mapy, a także sklepik, obiekty noclegowe oraz Terenowa Stacja Edukacji Ekologicznej Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Ważnym elementem krajobrazu Wołosatego jest również Stadnina Zachowawczej Hodowli Konia Huculskiego.

reklama

Tarnica, bieszczadzka ikona

Jednym z dwóch najczęściej wybieranych przez turystów szlaków jest szlak niebieski prowadzący z Wołosatego na Tarnicę. Trasa liczy nieco ponad 4 kilometry i średnio zajmuje około dwóch godzin. Wędrówkę rozpoczyna się tuż przy punkcie informacyjnym, skąd droga przez kilkanaście minut wiedzie łagodnym podejściem, by następnie przejść w bardziej stromy odcinek leśny. W połowie drogi usytuowano wiatę – miejsce odpoczynku i schronienia. Gdy turyści opuszczają las, ich oczom ukazują się pierwsze panoramy – w tym charakterystyczna sylwetka Tarnicy i rozciągający się w kierunku południowym Szeroki Wierch. Ostatni odcinek trasy to schody prowadzące niemal do samego szczytu.

reklama

Fot. Marek Jurek (początek szlaku z Wołosatego na Tarnicę)

Tarnica, mierząca 1346 m n.p.m., to najwyższy szczyt polskich Bieszczadów. Wyróżnia się stalowym krzyżem upamiętniającym między innymi wizytę księdza Karola Wojtyły w tych górach. Z wierzchołka rozciąga się rozległy widok na Bieszczady zarówno po stronie polskiej, jak i ukraińskiej.

Wołosate – Tarnica: 4,5 kilometra, czas przejścia średnio 2 godziny

Przez Halicz i Rozsypaniec, alternatywna trasa dla wytrwałych

Mniej uczęszczanym, ale wyjątkowo malowniczym szlakiem jest czerwony, będący częścią Głównego Szlaku Beskidzkiego. Jego początek również znajduje się w Wołosatem. Pierwsze kilometry, prowadzące po asfaltowej i kamienistej drodze, nie są zbyt wymagające, ale również niezbyt atrakcyjne widokowo. W końcu szlak wchodzi w las i po około ośmiu kilometrach dociera do Przełęczy Bukowskiej. To miejsce graniczne – dosłownie i symbolicznie. Tabliczka z napisem „Granica państwa” przypomina, że kilka metrów dalej zaczyna się już terytorium Ukrainy. Na przełęczy znajduje się wiata oraz szlakowskazy kierujące dalej w stronę Halicza.

reklama

Szlak czerwony od tego momentu prowadzi przez odsłonięte połoniny, pozwalając na podziwianie niesamowitych panoram – z jednej strony widać Kińczyk Bukowski, z drugiej rozległe doliny i pasma po stronie ukraińskiej. Trasa biegnie przez grzbiet Berda, Rozsypaniec, a następnie wspina się na Halicz (1333 m n.p.m.). Chociaż nieco niższy od Tarnicy, Halicz oferuje widoki porównywalnej klasy.

Fot. Marek Jurek

Kolejnym ważnym punktem na trasie jest Przełęcz Goprowska – nazwa ta została oficjalnie zatwierdzona w 2009 roku i upamiętnia funkcjonującą tu do 2010 roku dyżurkę GOPR. Położona na skrzyżowaniu szlaków, stanowi dogodne miejsce na odpoczynek przed ostatnim etapem drogi na Tarnicę. Stamtąd prowadzi już tylko krótki odcinek do Przełęczy pod Tarnicą, skąd można albo zdobyć szczyt, albo kontynuować marsz czerwonym szlakiem przez Szeroki Wierch do Ustrzyk Górnych. Alternatywnie można zejść z powrotem niebieskim szlakiem do Wołosatego, tworząc pełną pętlę.

reklama

Wołosate – Halicz – Tarnica: 14,7 kilometra, czas przejścia średnio 5 godzin

Miejsce z historią – dawniej i dziś

Choć dziś Wołosate znane jest głównie turystom, jego historia sięga XVI wieku. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z 1565 roku. Nazwa miejscowości wywodzi się od ukraińskiego „wołochatyj” – kosmaty, co pierwotnie odnosiło się do traw porastających dolinę. Przez wieki osada była nie tylko ośrodkiem pasterskim, ale także miejscem, które uchodziło za schronienie beskidników – trudniących się rozbojami mieszkańców górskich osad.

W czasie II wojny światowej wieś znalazła się pod niemiecką okupacją. Po wojnie, w 1946 roku, ostatni mieszkańcy zostali przesiedleni do ZSRR. Wioska została spalona, w tym również cerkiew z 1872 roku. Pozostałością po tamtych czasach jest niewielki cmentarz. Nowe życie do Wołosatego zaczęło wracać dopiero w latach 60. wraz z powstaniem dużej farmy hodowlanej, której działalność – zwłaszcza rekultywacja terenu za pomocą materiałów wybuchowych – miała poważne konsekwencje dla lokalnego środowiska. Z czasem gospodarowanie przejęło Igloopol, a następnie Bieszczadzki Park Narodowy, który dziś prowadzi tu hodowlę zachowawczą koni huculskich.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo