Śnieg i błoto zalegające na połoninach to jedne z głównych przyczyn upadków i kontuzji, do których podczas długiego weekendu majowego wzywani byli ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Bieszczadów.
W sobotę, 30 kwietnia, ratownicy GOPR-u zostali zadysponowani do pomocy kobiecie, która na przełęczy pod Tarnicą, w wyniku upadku doznała obrażeń ciała. Na miejsce wezwano również załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowaną przetransportowano do szpitala. Dzień później bieszczadzcy GOPR-owcy udzielili pomocy mężczyźnie w Ustrzykach Górnych.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Majówkowe Sine Wiry i pełny parking w Polankach [zdjęcia, film]
Ze względu na trudno dostępny teren o pomoc poproszono Ratownika 10, który przetransportował poszkodowanego do szpitala
- relacjonują ratownicy.
Tego samego dnia GOPR-owców ze stacji w Cisnej wezwano do mężczyzny z podejrzeniem złamania podudzia, którego doznał podczas schodzenia ze szczytu Korbani.
Po zaopatrzeniu przez załogę Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego, mężczyznę w specjalnej przyczepce zwieziono na parking
- dodają.
We wtorek pomocy bieszczadzkiego GOPR-u wymagała kobieta, która pod Małą Rawką w wyniku upadku złamała nogę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.