Zakapiorskie Zaduszki
Jak trawy górskie szczęśliwe, swawolne,
nieposkromione, wiatrem gnane dusze,
„ptaki Bieszczadu” wolne, niepokorne,
żądne przygody, rozterek i wzruszeń.
***
Śmiali kowboje w siodle, z kapeluszem,
twórcy dusiołków i biesów z połonin,
często samotni, niepoddani skrusze
jak stada dzikich, narowistych koni.
***
Niebieskie szlaki pewnie przemierzacie,
płynąc obłokiem w „domach bez adresu”,
na ukochany Bieszczad spoglądacie,
bujnych połonin sięgając bezkresu.
***
Jedni z gawędą, drudzy zaś z gitarą,
inni znów z dłutem, co pniaki niebiańskie
zmienia w frywolne brodate poczwary,
struga anioły łagodzące waśnie.
***
Pewnie TAM świątki odnaleźć Wam łatwo,
każdy z nich kumplem, rozprasza tęsknoty
za Atamanią, Szwejkowem czy tratwą,
za zakapiorską radością, prostotą.
***
Tak dzisiaj pięknie, drzewa jesiennieją,
znicze znów płoną przy Chrystusie w beczce,
coraz mu trudniej przywołać nadzieję,
tkwi zatroskany z frasobliwym sercem.
***
A w Waszych domach ciemność i samotnia,
wnętrza ziejące pustką niezmierzoną,
po kątach drzemią niczym mgły ulotne,
cienie dusz Waszych za wspomnień zasłoną.
Autor wiersza: Maria Cenar
LUDZIE BIESZCZADU, KTÓRYCH Z NAMI JUŻ NIE MA- GALERIA ZDJĘĆ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.