Powszechne zmiany klimatyczne przynoszą ze sobą nie tylko oczywiste skutki, takie jak globalne ocieplenie czy ekstremalne zjawiska pogodowe, ale również wpływają na różne sektory. Jednym z tych, który jest coraz bardziej dotknięty negatywnymi warunkami atmosferycznymi o tej porze roku są ośrodki narciarskie, których funkcjonowanie zależy w głównej mierze od naturalnych czynników. Tradycyjnie, sezon opiera się na opadzie śniegu i odpowiednich temperaturach, które umożliwiają produkcję sztucznej warstwy w celu uzupełnienia brakującej pokrywy na stokach. W związku, z coraz częstszymi anomaliami pogodowymi, stacje napotykają się na poważne wyzwania.
Obecny sezon narciarski
Większość stacji narciarskich rozpoczęło obecny sezon w pierwszej części grudnia. Początkowo narciarze mogli korzystać z szusowania w weekendy, następnie poszerzono ofertę o funkcjonowanie także w ciągu tygodnia. Niestety warunki atmosferyczne już od dłuższego czasu nie są takie, jakby wszyscy tego oczekiwali. Najkrócej w tym sezonie otwarty był Kompleks Rekreacyjno-Wypoczynkowy Lesko.ski w Weremieniu, którego właściciele po trzech dniach od uruchomienia zmuszeni byli ponownie zamknąć stok. Niektóre z ośrodków wprowadzały zazwyczaj kilkudniowe przerwy, by poprawić kondycję tras zjazdowych, po czym ponownie zapraszały miłośników zimowego sportu. Mimo wszystko najdłużej działają stacje w Ustrzykach Dolnych, Brzegach Dolnych oraz Wańkowej. Ta ostatnia mimo opadów deszczu, wysokich – jak na zimę – temperatur powietrza, jest otwarta dla narciarzy i snowboardzistów od 2 grudnia. Jak się to udaje?
Dolina, w której znajduje się stacja narciarska była przez nas obserwowana już kilka lat przed rozpoczęciem budowy ośrodka. To właśnie specyficzny mikroklimat sprawił, że zdecydowaliśmy się tam zlokalizować stację. Aktualnie zasługą tak długiego utrzymania stoku do jazdy w najlepszej kondycji są nowoczesne technologie, w tym najnowocześniejsze na świecie armatki śnieżne, które produkują w tym samym czasie nawet 3-krotnie więcej śniegu niż inne dostępne na rynku oraz najnowszy ratrak pozwalający nam w czasie rzeczywistym mierzyć grubość pokrywy śnieżnej i ratrakować stoki tak, by stworzyć jak najlepsze warunki dla narciarzy i snowboardzistów
– mówi nam Michał Podsobiński z Urzędu Gminy w Olszanicy.
Niektóre stacje, już teraz mówią o sukcesach w tym sezonie narciarskim. Wśród nich jest właśnie ośrodek w Wańkowej.
Właśnie minął miesiąc od rozpoczęcia przez nas sezonu 2023/2024, który zdecydowanie musimy uznać za bardzo udany. Z zapisu bramek wejściowych wynika, że narciarze i snowboardziści w grudniu 2023 na naszych stokach wykonali ponad 151 tysięcy zjazdów. Jest to rekordowy grudzień od początku istnienia naszej stacji
– dodaje nasz rozmówca.
Oprócz Wańkowej, narciarze przez ostatnie dni mogli skorzystać też z ośrodka w Kalnicy, w gminie Cisna oraz Gromadzynia w Ustrzykach Dolnych (wyciąg taśmowy oraz dwa talerzykowe). Od jutra ma się to zmienić. Jak przekazują właściciele, w Ustrzykach Dolnych przez weekend będą działały wszystkie wyciągi, łącznie z krzesełkowym. Podobnie będzie w Brzegach Dolnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.