W ciepłej, jesiennej atmosferze murów Bieszczadzkiego Centrum Dziedzictwa Kulturowego odbył się wernisaż wystawy poplenerowej „Barw Nastroje – II Bieszczadzki Plener Akwarelowy. Lutowiska 2025”. Wydarzenie zgromadziło liczne grono miłośników sztuki, mieszkańców regionu oraz turystów, którzy tego dnia mogli podziwiać kilkadziesiąt prac powstałych podczas pleneru w Lutowiskach i okolicach.
W plenerze wzięło udział 16 artystów z całej Polski, wśród których znaleźli się zarówno doświadczeni twórcy, jak i młodsze pokolenie malarzy posługujących się techniką akwareli. Jednym z najważniejszych gości był Adam Papke, uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich akwarelistów.
Barwy jesieni w bieszczadzkim pejzażu
Tematem przewodnim tegorocznego pleneru był jesienny krajobraz Bieszczadów. Artyści mierzyli się z zadaniem uchwycenia zmienności światła, nastrojów i kolorów tej wyjątkowej pory roku w górach. Jak przyznają twórcy, technika akwareli – wymagająca precyzji, cierpliwości i wrażliwości – doskonale oddaje ulotność natury.
Akwarela jest techniką z jednej strony wymagającą, a z drugiej demokratyczną. Każdy ma miejsce na przelanie swoich emocji, zdobywania pejzażu, dzielenia się z nim. Bieszczady to piękne miejsce – lasy, góry, przestrzeń. Wszystko tutaj inspiruje, a jesień jest szczególna
– powiedział podczas wernisażu Adam Papke, podkreślając znaczenie kontaktu artysty z naturą.
Wśród wystawionych prac znalazły się dzieła autorstwa Adama Papke, Barbary Kufirskiej, Katarzyny Cybulskiej-Pyki, Ewy Mikuły, Celiny Król, Nel Gorzkowicz, Izabelli Ramszy, Hanny Gancarczyk, Andrzeja Małka, Michaliny Karandziej, Eweliny Zajączkowskiej, Agnieszki Mikołajczyk, Emilii Sychowiec, Beaty Piątkowskiej, Marii Mackiewicz i Pauliny Opackiej.
Dla wielu odwiedzających była to niepowtarzalna okazja, by nie tylko obejrzeć, ale i zakupić prace bieszczadzkich pejzaży uchwycone w subtelnych tonacjach farby wodnej.
Organizator z pasją
Główną organizatorką wydarzenia była Nel Gorzkowicz, artystka, której nazwisko coraz częściej pojawia się w środowisku polskich akwarelistów. To ona zainicjowała ideę bieszczadzkich plenerów, a jej zaangażowanie, jak podkreślają uczestnicy, stanowiło o wyjątkowej atmosferze całego przedsięwzięcia. Nel Gorzkowicz ma na swoim koncie współorganizację wystaw uznanych artystów, takich jak Tom Davies czy Mike Shaw, a także doświadczenie w pracy przy kursach rysunku i malarstwa w Londynie, gdzie pełniła rolę asystentki i modelki. Jej działalność została doceniona w międzynarodowym środowisku artystycznym – zdobyła nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Uniwersyteckim za koncepcję kolekcji odzieży damskiej. Organizowała między innymi wystawy „The Young Protagonist Show” (Hansom Cab, Earls Court, Londyn), „Fabriano in Acuarello”, a także „W Jesiennych Tonach – I Bieszczadzki Plener Akwarelowy”.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Ważnym elementem tego pleneru było pokazanie między innymi, że bieszczadzkie lasy mają się świetnie. Chciałam, by uczestnicy zobaczyli ich piękno i to, jak ciężko nasi leśnicy pracują, by je utrzymać. Atmosfera podczas całego pleneru była bardzo dobra, spędziliśmy ze sobą trochę czasu – bez kłótni, za to z uśmiechem. To był piękny czas wspólnego malowania
– powiedziała Nel Gorzkowicz.
Wystawa pełna emocji i refleksji
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Wernisaż „Barw Nastroje” był nie tylko prezentacją artystycznych dokonań, ale także miejscem spotkań, rozmów i wymiany doświadczeń. Dla wielu uczestników i gości stał się okazją do głębszego spojrzenia na rolę natury w sztuce oraz na to, jak zmieniają się sposoby jej postrzegania. Wśród zgromadzonych nie brakowało refleksji na temat roli sztuki w zachowaniu lokalnego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego Bieszczadów. Wystawa w Ustrzykach Dolnych przypomniała, że region ten od lat inspiruje twórców, zarówno zawodowych malarzy, jak i amatorów, którzy w malarstwie odnajdują sposób na wyrażenie emocji i budowanie więzi z miejscem.
Komentarze (0)