W Bieszczadach można znaleźć wiele miejsc uwzględniających przedrostek „naj”. Mogą to być „najpiękniejsze” widoki górskie, „najciekawsze” szlaki turystyczne, „najbardziej” niedostępne tereny dla tych, którzy szukają odosobnienia czy „najbardziej” dzika przyroda w Polsce. To jedno z najważniejszych siedlisk wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym również tych rzadkich czy zagrożonych wyginięciem.
Bieszczady są „NAJ...”
Bieszczady są znane między innymi z różnorodności przyrodniczej i bogatej historii, więc „naj” może dotyczyć wielu różnych aspektów tego regionu. W niniejszym artykule skupimy się na kilku dziedzinach biorąc pod uwagę nie tylko Bieszczady jako krainę geograficzną, ale też turystyczną. Uwzględniając miejsca znajdujące się administracyjnie na terenie powiatu bieszczadzkiego, leskiego i części sanockiego, znajdziemy NAJwiększą zaporę wodną w Polsce, NAJdłuższą tyrolkę czy NAJbardziej wysunięty na południe punkt Polski.
Zapora wodna w Solinie stanowi jeden z najważniejszych punktów na mapie turystycznej tej części Polski. Budowla zachwyca przede wszystkim swoją wysokością i długością, a rozciągające się z jej korony widoki są niesamowite i potrafią zaprzeć dech w piersiach. Zapora imponuje przede wszystkim wielkością: 82 metry wysokości i 664 metry długości. Do budowy tego obiektu wykorzystano 820 tysięcy metrów sześciennych betonu i żelbetonu, 1,7 miliona ton kruszywa oraz 200 tysięcy ton cementu. Nad wznoszeniem zapory pracowało 2 tysiące robotników, którzy mieli do dyspozycji 7 koparek, 15 spycharek, 3 dźwigi samochodowe, 13 ładowarek, 42 wywrotki oraz 8 ciągników. Budowla waży około 2 milionów ton, a objętość betonu wynosi 760 tysięcy metrów sześciennych. Jej koszt oszacowano na 1,5 miliarda złotych. Więcej przeczytacie w artykule pod tym linkiem.
NAJdłuższa tyrolka
We wrześniu bieżącego roku na terenie Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu Bieszczad.ski w Wańkowej otwarto najdłuższą w Polsce i jedną z najdłuższych w Europie tyrolek. To wyjątkowe miejsce w skali całego kraju bowiem zjazd potrafi dostarczyć niesamowitych przeżyć. Tyrolka ma 1350 metrów długości, a zjazd odbywa się zarówno w pozycji siedzącej, jak i na tak zwanego batmana. Liny zostały rozciągnięte równolegle do wyciągu narciarskiego. Początek ma miejsce na górnej stacji kolei linowej, z kolei lądowisko zlokalizowano na przeciwległym zboczu góry.
NAJlepszy produkt turystyczny
Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe z główną siedzibą w Uhercach Mineralnych na przestrzeni ostatnich lat stały się jedną z najbardziej uznanych atrakcji turystycznych w regionie, łączącą turystykę i zamiłowania do tradycji kolejarskiej. Liczący ponad 140 lat odcinek trasy kolejowej możemy podziwiać z platformy „pomarańczowego wagonika” napędzanego – tak jak w rowerze – siłą własnych mięśni nóg. Połączenie aktywnego wypoczynku i rodzinnego spędzania wolnego czasu w ekologiczny sposób doceniają zarówno sami odwiedzający, ale również organizacje z tej branży. W ostatnim czasie drezyny otrzymały Złoty Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej.
NAJnowocześniejsza kolej gondolowa
W lipcu 2022 roku Polskie Koleje Linowe uruchomiły w Solinie najnowocześniejszą kolejkę linową w Polsce. Przejazd nią pozwala turystom podziwiać niezwykłe krajobrazy, jezioro oraz monumentalną solińską zaporę z zupełnie nowej perspektywy. Kolej w Solinie wyposażono w najnowsze technologie, które zapewniają najwyższy standard bezpieczeństwa, a systemy napędu awaryjnego oraz newralgiczne elementy zostały zdublowane oraz umożliwią bezpieczne sprowadzenie pojazdów do stacji.
Podróż gondolą rozpoczyna się na stacji Plasza, zlokalizowanej tuż przy deptaku w Solinie. Po przejechaniu 1,5-kilometrowej trasy, która zajmuje średnio 5 minut, docieramy wprost na Górę Jawor. Tam dla wszystkich turystów przygotowano wiele atrakcji, w tym wieżę widokową z której mamy możliwość zobaczenia zaporę, Jezioro Solińskie, Zalew Myczkowiecki, a także okoliczne miejscowości. Więcej przeczytacie w artykule pod tym linkiem.
NAJwiększa ławka
Na szczycie stoku narciarskiego w Weremieniu, niedaleko Leska, powstała największa ławka w Polsce o wymiarach 3,60 metra wysokości i 5,60 metra szerokości. Ławkę wykonano w całości z drewna, a na jej oparciu zamieszczono informację na temat wysokości oraz wpadający w ucho slogan „Pozdrowienia z Weremienia!”. Jej autorem jest Bogumił Socha, bieszczadzki rzeźbiarz. Z wysokości 536 m n.p.m., można podziwiać panoramę Gór Słonnych, Sobienia, Kamionki z szybowiskiem w Bezmiechowej Górnej, rezerwatu Buczyna Wańkowej, Magury, pasma Chwaniowa, Ostrego Działu oraz okolicznych miejscowości: Postołowie, Leska czy Glinnego. Więcej przeczytacie w artykule pod tym linkiem.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
NAJdłuższy tor do zjazdu na pontonach
Tor tubingowy, podobnie jak najdłuższa tyrolka, znajduje się na terenie Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu Bieszczad.ski w Wańkowej. Tor do zjazdu na pontonach liczy 370 metrów i określany jest najdłuższym na świecie. Z tej atrakcji mogą korzystać zarówno mali, jak i duzi amatorzy ekstremalnych wrażeń. Warto podkreślić, że dzieci wpuszczane są od 7 roku życia, o ile mają minimum 120 centymetrów wzrostu – oczywiście wymagana jest obecność i zgoda rodziców. Pontonem po torze tubingowym zjeżdża się na siedząco.
NAJwiększy sztuczny zbiornik wodny
Największym sztucznym zbiornikiem wodnym w Polsce jest Jezioro Solińskie, mające powierzchnię 22 kilometrów kwadratowych. Linia brzegowa jeziora liczy około 156 kilometrów, a jego głębokość sięga miejscami 60 metrów. Dzieli się na dwie charakterystyczne odnogi, pierwszą zasila rzeka Solinka, a drugą San. Posiada łącznie cztery wyspy. Oprócz okresowej, która pojawia się w momentach niższego poziomu stanu wody, jest tam też - największa - Wyspa Duża, zwana Wyspą Energetyka, gdzie istnieje możliwość przenocowania w domkach lub na polu namiotowym oraz dzięki przeprawie promowej od strony Polańczyka, wjedziemy na nią samochodem. Drugą co do wielkości jest Wyspa Skalista będąca niemal w całości porośnięta lasem. Zlokalizowana jest na wysokości Teleśnicy. Najbardziej znaną wyspą jest tak zwana Wyspa Zajęcza, którą można z łatwością dostrzec z Soliny i Polańczyka. Więcej przeczytacie w artykule pod tym linkiem.
NAJdłuższe serpentyny
Najdłuższe serpentyny w Polsce znajdują się na drodze krajowej nr 28 z Sanoka do Przemyśla. Ta malownicza trasa nie tylko wznosi się, ale także wije pomiędzy drzewami prowadząc przez przełęcz Przysłup w Górach Słonnych. Droga ma swój początek w miejscowości Wujskie, a kończy się 7 kilometrów dalej w Tyrawie Wołoskiej. Ze względu na swoje położenie i charakterystykę, trasa - zwłaszcza w okresie letnim - przyciąga wielu motocyklistów, którzy przyjeżdżają z najróżniejszych zakątków naszego kraju. Jest ona na tyle ciekawa, że cyklicznie organizowane były tutaj Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski.
Fot. GDDKiA
Według przewodników turystycznych, kiedy droga nie miała nawierzchni asfaltowej było tam znacznie więcej zakrętów niż teraz. Do lat 70. XX wieku trasa liczyła 42 serpentyny, obecnie jest ich 18. Kręta trasa wielokrotnie była wykorzystywana w rajdach i wyścigach górskich. W okresie międzywojennym i powojennym rozgrywano tu próby sportowe Rajdu Polski. Przez serpentyny prowadziła także trasa zlotu gwiaździstego Rajdu Monte Carlo dla zawodników startujących z Warszawy. Rozegrano na niej też 47 edycji Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego.
NAJwiększy wąż żyjący w Polsce i Europie Środkowej
Eskulapa to największy wąż żyjący w Polsce i Europie Środkowej. Średnia długość jego ciała może przekraczać 2 metry. Najdłuższy odnotowany osobnik mierzył 225 centymetrów, a najdłuższy złowiony w polskich Bieszczadach – 161 centymetrów. Samce są zwykle dłuższe od samic, co jest rzadkością u węży. Odżywiają się one przede wszystkim myszami i innymi małymi ssakami, jaszczurkami, jajami, pisklętami, małymi wężami oraz ptakami. Czasem zjadają też młode bezkręgowce. Polując, chwytają zdobycz pyskiem i owijając ciałem dusi przez kilka minut, a następnie połykają w całości.
W Polsce, wąż Eskulapa występuje w Bieszczadach. Niegdyś widywany był również nad Dunajcem, między Gorcami a Beskidem Sądeckim oraz nad Popradem, jednak od początku XXI wieku jedynym pewnym miejscem, gdzie można je spotkać jest między innymi Otryt i okolice czy rezerwat przyrody Krywe. Jest to bardzo rzadki okaz – jego polską populację szacuje się na ponad 100 osobników.
NAJgrubsza jodła
Najgrubsza w Polsce jodła rośnie w pobliżu Jabłonek w Bieszczadach. Ma ona 517 centymetrów w obwodzie i 35 metrów wysokości. Ponadto imponuje swą długowiecznością. Przy wynoszącym średnio 62 lata wieku polskich jodeł „Lasumiła” liczy sobie ponad 250 lat! Więcej przeczytacie w artykule pod tym linkiem.
NAJdalej na południe wysunięty punkt Polski
Na południu Polski, w pasie Bieszczadów Zachodnich leży niewielki szczyt o nazwie Opołonek – ma jedynie 1028 m n.p.m, ale to właśnie na jego zboczach znajduje się najdalej na południe wysunięty punkt Polski. Teren ten należy do obszaru Bieszczadzkiego Parku Narodowego i jest fragmentem pasa granicznego, więc bez zezwolenia władz Parku oraz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej nie wolno na nim przebywać. Na sam Opołonek można dotrzeć legalnie od ukraińskiej strony, korzystając z zielonego pieszego szlaku turystycznego: Przełęcz Użocka – Opołonek – Kińczyk Bukowski.
NAJciemniejsze miejsce w Polsce
Poszukując najciemniejszego miejsca w Polsce nie można pominąć Bieszczadów. To właśnie na tym terenie, w gminie Lutowiska, powstał Park Gwiezdnego Nieba, z którego przy dobrej widoczności dostrzeżemy nawet 7 tysięcy gwiazd. Celem powołania parku jest propagowanie ochrony środowiska nocnego w zakresie ochrony przed sztucznym, nadmiernym światłem, ochrona przyrody oraz promocja turystyki astronomicznej i ekologicznego rozwoju regionu.
NAJlepszy polski serial
Uwzględniając ocenę w odniesieniu do ilości oddanych głosów, najlepszym polskim serialem według portalu filmweb.pl jest „Wataha”, czyli ekranizacja pracy funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Akcja pierwszej serii toczy się współcześnie na pograniczu polsko-ukraińskim w Bieszczadach. Pewnej nocy dochodzi do wybuchu w budynku dawnej strażnicy, gdzie giną niemal wszyscy oficerowie placówki straży granicznej w Ustrzykach Górnych. Cudem udaje się przeżyć tylko jednemu z nich. Wkrótce odkrywa on, że padł ofiarą intrygi i staje się głównym podejrzanym o zamach, a dawni koledzy odwracają się od niego.
Fot. HBO
Akcja drugiej serii rozpoczyna się cztery lata po wydarzeniach z pierwszego sezonu i również toczy na bieszczadzkim pograniczu. Kapitan Rebrow ukrywa się w lasach po stronie ukraińskiej, będąc poszukiwanym listem gończym za ucieczkę z aresztu. Zmaga się z dziką naturą, a kontakt utrzymuje jedynie z dwojgiem przyjaciół – Michałem Łuczakiem oraz doktor Martą Siwą. Pogranicze jest nadal niespokojne, nie udało się rozbić wszystkich szlaków przerzutowych, a lokalny przemytnik Kalita – skazany kilka lat wcześniej – wychodzi z więzienia. Dodatkowo, na jego miejsce pojawił się bezwzględny Cinek, który zacieśnił współpracę z mafią ukraińską. Po odkryciu makabrycznej zbrodni związanej z nielegalnymi uchodźcami, zadanie poprowadzenia śledztwa otrzymuje prokurator Dobosz i pełna obaw wraca w Bieszczady. Tuż po jej przybyciu pojawia się tajemniczy wątek Adama „Grzywy” Grzywaczewskiego.
Akcja trzeciego sezonu zaczyna się, gdy straż graniczna zatrzymuje dwóch migrantów, którzy próbowali uciec z Polski na Ukrainę. Rebrow, idąc ich tropem, niespodziewanie odkrywa miejsce zbrodni. Brutalne zabójstwo odbija się echem w całej Polsce. Markowski rozpoczyna śledztwo, a Rebrow zgłasza się po pomoc do Dobosz, zakładając, że sprawa może mieć drugie dno.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.