Niestety o prawdziwości ostrzeżeń przekonują się dopiero na własnej skórze. Do takich niedowiarków należą dwaj mężczyźni, którzy wczoraj wybrali się na Tarnicę.
Podczas zejścia przy zamieci śnieżnej, silnym wietrze i bardzo ograniczonej widoczności pobłądzili i zamiast schodzić do Wołosatego, zeszli w kierunku Przełęczy Goprowskiej. Tutaj błądząc po omacku natrafili na jedną z tyczek postawionych przez Bieszczadzki Park Narodowy.
Wtedy postanowili wezwać pomoc. Ze Stacji Ratunkowej w Ustrzykach Górnych wyruszyło kilku ratowników, którzy po dotarciu do poszkodowanych bezpiecznie sprowadzili ich do Wołosatego.
Każdemu, kto przy normalnych warynkach był na Tarnicy trudno uwierzyć, że można pomylić zejście do Wołosatego z zejściem do Przełęczy Goprowskiej. Ale można sobie wyobrazić jak trudne musiały być warunki, żeby aż tak pobłądzić
Wybierając się w góry pamiętajcie, że pogoda w dolinach znacznie różni się od pogody na połoninach. W górnych partiach Bieszczadów zima jeszcze trwa w najlepsze, a widoczność bardzo często jest krytycznie ograniczona.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.