Audiencja u Królów Puszczy
Podróż do ostoi żubrów jest prosta i dobrze oznakowana. Jadąc od strony Lutowisk główną drogą nr 896, czyli fragmentem Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej, należy w miejscowości Stuposiany wypatrywać skrętu na Muczne. Duża tablica informacyjna nie pozwoli przegapić zjazdu. Po skręceniu czeka nas około 7-kilometrowy odcinek asfaltowej drogi, która prowadzi prosto do celu. Sama zagroda znajduje się tuż przy trasie wiodącej dalej w stronę Tarnawy Niżnej, około 2 km za centrum Mucznego. Bezpośrednio przy wejściu na teren obiektu znajduje się duży, bezpłatny parking, gdzie można zostawić samochód.Po przekroczeniu bramy wkraczamy na teren, który ma przede wszystkim służyć zwierzętom. Rozległy, niemal ośmiohektarowy obszar leśny, porośnięty starymi jodłami i przecięty naturalnym potokiem, stanowi dla żubrów środowisko zbliżone do naturalnego. Dla zwiedzających przygotowano dwa zadaszone tarasy widokowe, które pozwalają na obserwację niezależnie od pogody.
Fot. Radosław Koterbicki
Fot. Radosław Koterbicki
Warto pamiętać, że to nie jest cyrk. Żubry, potężne samce ważące blisko tonę i nieco mniejsze samice, mogą przebywać w oddalonej części zagrody, odpoczywać w cieniu drzew lub po prostu nie mieć ochoty na pozowanie. Często przebywając w okolicach zagrody można usłyszeć słowa niezadowolenia spowodowane tym, że zwierząt nie widać na horyzoncie. Cierpliwość jest tu cnotą, a najlepszym sprzymierzeńcem staje się lornetka. Sezon turystyczny oraz wzmożony ruch na drogach co prawda nie sprzyja obserwowaniu żubrów na wolności, natomiast bądźcie ostrożni mijając zakręty, gdyż niejednokrotnie te piękne zwierzęta potrafiły wyjść naprzeciw, tym samym uniemożliwiając przejazd, ale przede wszystkim stwarzając zagrożenie. Sugerujemy zachowanie ostrożności w takiej sytuacji, jeśli jest taka możliwość należy oddalić się samochodem i przeczekać. Zrobienie zdjęcia tym potężnym zwierzętom jest w zasadzie obowiązkowe, oczywiście zachowując bezpieczną odległość. Należy również zaznaczyć aby nie wchodzić w interakcje z tymi dzikimi stworzeniami, nie karmimy oraz nie hałasujemy - jest to w zasadzie podstawowa zasada, którą należy powtarzać jak mantrę oraz powinna nam przyświecać w każdej wędrówce przyrodniczej, nie tylko w Bieszczadach. Pamiętajmy, że to my jesteśmy gośćmi!
Fot. Radosław Koterbicki
Zagroda w Mucznem to kontynuacja programu restytucji żubra w Bieszczadach, zapoczątkowanego już w 1963 roku. Co ciekawe, tutejsze stado należy do linii białowiesko- kaukaskiej, zwanej "górską". Zwierzęta sprowadzono m.in. ze Szwajcarii i Francji, aby celowo odseparować je genetycznie od czystej linii białowieskiej.
Obiekt pełni kluczową rolę hodowlaną. To tutaj rodzą się i dorastają młode żubry, które po osiągnięciu odpowiedniego wieku i przejściu okresu aklimatyzacji są wypuszczane na wolność, zasilając dziką populację w Karpatach. Odwiedzając to miejsce, stajemy się więc nie tylko turystami, ale także świadkami i cichymi sprzymierzeńcami jednego z najważniejszych projektów ochrony przyrody w Polsce.
Wyprawa na jeden z najpiękniejszych szlaków w południowej części kraju
Szlak - Żółty z Mucznego, następnie niebieski wzdłuż grani.Punkt startowy - Parking przy Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem (ok. 718 m n.p.m.).
Dystans do szczytu - ok. 5,6 - 5,7 km. Suma Podejść - ok. 630 m.
Czas wejścia - ok. 2,5 godziny.
Całkowity czas wycieczki - ok. 4 - 4,5 godzin (powrót tą samą trasą).
Trudność - Średnia; szlak jest wymagający kondycyjnie ze względu na strome podejścia, ale nie zawiera większych trudności technicznych.
Fot. Radosław Koterbicki
Muczne czyli nasza baza wypadowa to osada o niezwykłej historii, która w pigułce oddaje skomplikowane losy Bieszczadów. Jej dzieje sięgają XIX wieku, kiedy to na gruntach wsi Dźwiniacz Górny powstała potasznia, produkująca potaż z drewna bukowego. Nazwa pochodzi od "mącznego" (ukr. muczniyj) koloru wody w lokalnym potoku. Na początku XX wieku przez osadę przebiegała kolejka wąskotorowa, służąca intensywnej eksploatacji lasów. Okres II wojny światowej to najmroczniejszy czas w historii Mucznego. W 1944 roku w pobliskiej leśniczówce Brenzberg oddział UPA zamordował 74 Polaków. Po wojnie, w wyniku zniszczeń i wysiedleń, miejscowość całkowicie opustoszała. Najbardziej niezwykły rozdział rozpoczął się w latach 70., gdy opustoszałe tereny przejął Urząd Rady Ministrów PRL. Powstał tu luksusowy, strzeżony ośrodek łowiecki dla komunistycznej elity, a nazwę miejscowości zmieniono na "Kazimierzowo". Ten azyl władzy istniał do 1981 roku, kiedy pod naciskiem bieszczadzkiej "Solidarności" został zlikwidowany. Przywrócono historyczną nazwę Muczne, a teren przekazano Lasom Państwowym.
Dziś Muczne jest spokojną bazą turystyczną oraz punktem startowym na szlak żółty prowadzący na szczyt Bukowe Berdo, które ze swoją rozległą, widokową granią, uchodzi za jedno z najpiękniejszych i wciąż nieco dzikich miejsc w Bieszczadach. Choć na jego szczyty prowadzi kilka dróg, to właśnie żółty szlak z Mucznego jest najkrótszą i najpopularniejszą opcją dla tych, którzy chcą stosunkowo szybko zmierzyć się z górą i zostać nagrodzonym jednymi z najlepszych panoram w regionie.
Fot. Radosław Koterbicki
Wycieczka od podszewki, czyli od zaparkowania po dojście do pierwszego styku szlaków
Samochód najwygodniej zostawić na bezpłatnym parkingu zlokalizowanym wzdłuż drogi przy Centrum Promocji Leśnictwa (dla klientów oraz gości ośrodka znajduje się bezpośrednio przed budynkiem). To najlepsze miejsce, jeśli chcemy rozpocząć wędrówkę względnie szybko pomijając asfaltowy odcinek, ponieważ żółty szlak rozpoczyna się dosłownie kilka kroków dalej. W sezonie warto przyjechać wcześniej, gdyż mimo sporej liczby miejsc, parking może się zapełnić.Wędrówkę rozpoczynamy krótkim spacerem wzdłuż asfaltowej drogi i ostatnich zabudowań Mucznego. Bardzo szybko docieramy jednak do punktu kasowego Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie należy kupić bilet wstępu.
Tuż za kasami szlak wchodzi w gęsty, bukowy las. Szeroka początkowo droga leśna stopniowo przechodzi w stromą ścieżkę, która konsekwentnie pnie się w górę. Mniej więcej w połowie leśnego etapu docieramy do formalnej granicy parku, oznaczonej tablicami informacyjnymi i ławkami - tutaj sugeruję zjeść coś oraz nawodnić się, bo przed nami najcięższe podejście. Kulminacją są drewniane schody, które wyprowadzają nas z leśnego cienia na otwartą przestrzeń grzbietu. To moment, w którym wysiłek zostaje po raz pierwszy nagrodzony spektakularnym widokiem na Połoninę Caryńską i Wetlińską.
Dlaczego szlak na Bukowe jest uznawany za najpiękniejszy? W tym momencie sklaryfikuje się to, gdy dochodząc do skrzyżowania szlaków udajemy się w lewo, pnąc się początkowo po ścieżce z kamieni.
Tutaj rozpoczynamy najpiękniejszą część wycieczki. Trasa wiedzie przez trzy kulminacje masywu, którego nazwa pochodzi od bojkowskiego słowa „berdo” (skalisty grzbiet): Szołtynię (1201 m), Połoninę Dźwiniacką (1238 m) i wreszcie najwyższy wierzchołek Bukowego Berda (1311 m). Idąc granią, warto zwrócić uwagę na rosnącą krzewiastą formę jarzębiny, która jesienią koloruje pejzaż trasy. Można uznać, że najtrudniejsza część szlaku jest już za nami po wyjściu z lasu, dalej to w zasadzie naprzemiennie lekkie podejścia oraz zejścia. Najwięcej problemu może sprawić ostatnie - bezpośrednie podejście na Bukowe Berdo, gdzie napotkamy lekkie problemy techniczne na wzgląd kilku wychodni skalnych. Zapewniamy, że każda osoba o dobrej kondycji oraz bez problemów zdrowotnych jest w stanie sobie poradzić, na szlaku dostrzeżemy ludzi z każdej grupy wiekowej.
Szczyt oferuje jedną z najwspanialszych panoram w całych Bieszczadach. Widać stąd niemal wszystko: potężny masyw Tarnicy z charakterystycznym krzyżem, Halicz, obie Rawki, a na horyzoncie pasma gór po stronie ukraińskiej.
Fot. Radosław Koterbicki
Fot. Radosław Koterbicki
Fot. Radosław Koterbicki
Ważne wskazówki
Bilety do BdPN: Pamiętaj o zakupie biletu wstępu do parku w punkcie kasowym na początku szlaku. Koszt biletu normalnego to 10 zł natomiast ulgowego 5 zł.Roaming: Ze względu na bliskość granicy z Ukrainą, telefony mogą automatycznie łączyć się z siecią ukraińską. Warto wyłączyć transmisję danych w roamingu, aby uniknąć dodatkowych opłat.
Bezpieczeństwo: Przed wyjściem zawsze sprawdzaj aktualne warunki pogodowe i komunikaty na stronie GOPR oraz Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Zwierzęta: Na szlaki wysokogórskie w BdPN, w tym na Bukowe Berdo, obowiązuje zakaz wprowadzania psów.
Ponadto zachęcam do zaopatrzenia się w wygodną odzież, obuwie a także nakrycie głowy, aby uchronić się przed intensywnym wiatrem, który nierzadko towarzyszy nam po opuszczeniu lasu. Szlak jest przyjazny wspólnym, rodzinnym wypadom, jeśli mamy do dyspozycji co najmniej kilka godzin, na krótszy wypad ciekawą alternatywą może być wieża widokowa na Jeleniowatym. Zachęcam do przeczytania artykułu relacjonującego ten 25 minutowy hike, który jest doskonałą odskocznią, jeśli planujemy krótką, ale intensywną wycieczkę nadal podążając śladami żubra.
Komentarze (0)