Można było z przyjemnością powędrować. Nieważne było, że śnieg często sięgał do połowy uda. Słońce, błekit nieba i biel śniegu rekompesowały trud mozolnego przecierania szlaku.
Poza Parkiem Narodowym można chodzić nie tylko po wytyczonych szlakach. Ma to niewątpliwie swoje plusy. Trzeba jednak pamiętać, że góry wymagają od nas pokory; zwłaszcza zimą.
Zobaczcie jak wyglądały dziś góry i lasy w niższej części Bieszczadów. Bo nie tylko połoniny mają urok.
Komentarze (0)