Znajdziemy go przy trasie Lesko-Ustrzyki Dolne, w miejscowości Glinne. Znajduje się tu parking skąd do Kamienia mamy ok. 50 metrów. Kamień Leski to długa na kilkadziesiąt metrów grań z pionowym urwiskiem o wysokości do dwudziestu metrów.
Kamień zbudowana jest z twardego piaskowca. Wychodnia położona jest na wysokości 445 m n.p.m. i jest niewątpliwie jednym z najciekawszych pomników przyrody nieożywionej.
Skała swój specyficzny kształt zawdzięcza erozyji, ale także okolicznym mieszkańcom, którzy w XIX wieku u jej podnóża pozyskiwali kamień. Możliwość eksploatacji kamienia została zakończona przez miejscowe władze już w 1910 roku. A w tej chwili skała jest objęta ochroną prawną-jest pomnikiem przyrody nieożywionej.
Uroki Kamienia Leskiego od dawna opisywali poeci, pisarze czy podróżnicy. Między innymi Aleksander Fredro, Wincenty Pol czy etnograf Oskar Kolberg.
O Kamieniu Leskim od lat krążą legendy.
"Ponoć mieszkańcy Leska wyróżniali się niezwykłą pobożnością. Rozłoszczony srodze tutejszy diabeł porwał wielki głaz, pragnąc zniszczyć ich miejsce kultu - leski kościół. Gdy był już w pobliżu miasta, zapiał kur, a jak wiadomo diabły mogą harcować tylko w nocy, a kury pieją nad ranem i zaskoczony brzaskiem dnia diabeł porzucił głaz na wzgórze i od tego czasu stał się on atrakcją dla przejeżdżających tędy turystów. (legenda spisana wg ustnych podań mieszkańców)"
Jest jeszcze jedna legenda, która również traktuje o tym kamieniu:
"Gdy przyglądamy się kamieniowi leskiemu możemy zauważyć, iż jest on bardzo podobny do pochylonej kobiety. Jak mówi kolejna legenda ma to być zaklęta młoda i piękna dziewczyna. Pewnego razu w Glinnym mieszkała matka z córką.
Matka pracowała bardzo ciężko ponieważ nie miała męża i musiała sama dbać o wszystkie sprawy związane z utrzymaniem domu. Córka choć bardzo piękna nie umiała niestety pracować i matka nie miała z niej zbyt wielkiego pożytku w gospodarstwie. Pewnego razu matka bardzo ciężko zachorowała, a była to zima
. Przybył miejscowy medyk, który stwierdził, że matka wyjdzie z choroby obronną ręką lecz musi napić się czystej źródlanej wody ze źródełka, które tryskało nieopodal dzisiejszego kamienia. Córka wyszła więc z domu by nabrać wody ze źródła, a że była to zima musiała brnąć przez zaspy.
Gdy jej nieobecność się przedłużała zniecierpliwiona matka zaczęła wypytywać o córkę, a gdy ta w dalszym ciągu nie wracała z wodą matka w złości rzuciła przekleństwo na swą córkę, która natychmiast zamieniła się w wielki głaz, który obserwować możemy do dziś.
Jako potwierdzenie autentyczności tej legendy ludzie miejscowi podają źródło, które bije nieopodal kamienia, a które dziś wypełnia smakowitą wodą studnię z której korzystają wszyscy spragnieni."
Legendy pochodzą ze strony Urzędu Miasta i Gminy Lesko