Pomniki militarne od zawsze wzbudzały emocje, zarówno ze względu na swoją symbolikę, jak i historię, którą upamiętniają. W Baligrodzie, w Bieszczadach, centralnym punktem rynku jest czołg T-34. Dla wielu turystów to atrakcja nawiązująca do słynnego serialu Czterej pancerni i pies, jednak jego obecność w tym miejscu nie jest przypadkowa – choć historia tego pomnika jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać.
Pierwszy czołg – T-70 i jego losy
Pierwotnie na rynku w Baligrodzie znajdował się inny czołg – T-70, czyli lekki radziecki pojazd pancerny, który był wykorzystywany przez Armię Czerwoną w czasie II wojny światowej. To właśnie ten model był obecny w Baligrodzie przez niemal 30 lat i to jego historia jest bezpośrednio związana z walkami w tym rejonie. Według badań historyków, czołg został uszkodzony podczas starć z Niemcami we wrześniu 1944 roku, a jego załoga poniosła śmierć. Wśród poległych był między innymi podpułkownik Władimir Gieorgijewicz Tiukicz. Po zakończeniu działań wojennych wrak czołgu został przetransportowany do centrum Baligrodu, gdzie przez lata pełnił funkcję pomnika upamiętniającego wyzwolenie miejscowości przez Armię Czerwoną.Jednak w latach 70. XX wieku los baligrodzkiego T-70 się zmienił. Czołg wzbudził zainteresowanie oficerów z Wyższej Szkoły Wojsk Pancernych w Poznaniu. Okazało się, że był to ostatni zachowany w Polsce egzemplarz tego modelu. Podjęto więc decyzję o przeniesieniu pojazdu do Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. W zamian za unikatowy eksponat Baligród otrzymał inny czołg – T-34.
Baligrodzki czołg
Czołg, który do dziś stoi w centrum Baligrodu, to właśnie T-34 – model znacznie bardziej rozpoznawalny, między innymi dzięki popkulturze i serialowi Czterej pancerni i pies. Choć wielu mieszkańców i turystów traktuje go jako część historii regionu, nie brał on udziału w walkach toczonych na tych terenach.Pomnik ten miał upamiętniać wyzwolenie Baligrodu przez Armię Czerwoną 24 września 1944 roku, jednak warto podkreślić, że faktycznie używane wówczas w tym rejonie czołgi to właśnie T-70.
Co stało się z oryginalnym T-70?
Zabranie T-70 z Baligrodu w 1975 roku okazało się dla historyków dobrym posunięciem. Dzięki temu pojazd został gruntownie odrestaurowany i do dziś można go oglądać w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. W 2013 roku, po zakończonym remoncie, czołg został wyposażony w nowy silnik i wziął udział w inscenizacji historycznej „Bitwa o Poznań”.Dziś stanowi on unikalny eksponat i żywy dowód historii, a jego obecność w muzeum sprawia, że kolejne pokolenia mogą poznać realia działań wojennych II wojny światowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.