Po sześciu latach od organizacji pierwszej edycji, Festiwal „ZEW się budzi” powraca do Leska, by ponownie gościć miłośników Bieszczadów i energetycznych brzmień. Każdego roku to właśnie miejsce koncertów, dobra zabawa i muzyka tworząca niepowtarzalny klimat, wiele atrakcji oraz dobra kuchnia, sprawią, że w imprezie bierze udział tak liczna publiczność z całej Polski. Przyjeżdżają oni ze znajomymi, przyjaciółmi, rodziną, a wszystko po to, by wspaniale się bawić i stworzyć sobie niezapomniane wspomnienia. Przypomnijmy. Festiwal został zainaugurowany w 2018 roku w Lesku, następnie wydarzenie przeniesiono w same serce Bieszczadów – do Cisnej, z kolei rok temu zaproszono wszystkich do Ustrzyk Dolnych.
Kto zagra na „ZEW się budzi” w Lesku?
Organizatorzy wydarzenia opublikowali dzisiaj oficjalny line-up tegorocznej edycji Festiwalu. Wśród artystów, którzy wystąpią w Lesku znaleźli się: Percival, Dr Misio, Armia, Zacier, Dziwna Wiosna, Wojtek Szumański, Analogs, Alcoholica, Siaki, Chałtcore, Poparzeni Kawą Trzy, Boikot, a gospodarzem imprezy będzie grupa Stacja B. z Ustrzyk Dolnych.
- Percival – to zespół, który zajmuje się wszystkim, co związane z dźwiękami i zabawą. Za tym muzycznym imperium stoją Mikołaj Rybacki i Katarzyna Bromirska, czyli duet, który trzyma w rękach zarówno instrumenty muzyczne, jak i niebanalne pomysły na działalność pozascenową. Percival Schuttenbach gra od metalu po folk, a nawet sięgają po dźwięki historyczne.
- Dr Misio – to męska załoga pod wodzą Arka Jakubika – jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów oraz scenarzysty, reżysera związanego z ambitnymi projektami filmowymi na kulturalnej mapie Polski, znanego m.in. ze świetnych ról dramatycznych w filmach Wojtka Smarzowskiego („Wesele”, „Dom zły”, „Drogówka”, „Wołyń”, „Kler”). To zespół charakteryzujący się solidnym brzmieniem i tekstami, które są jak kombinacją genialnych myśli Krzysztofa Wargi i Marcina Świetlickiego. Dr Misio to nie tylko rock, to intelektualna uczta dla umysłu. Są jak kultowy przystanek dla tych, którzy szukają w sztuce czegoś więcej niż tylko dźwięków.
- Armia – to grupa założona w 1984 roku, która przez ponad trzydzieści lat wydała kilkanaście płyt, z których „Legenda” i „Triodante” uznawane są za klasykę polskiego rocka. Obecny skład utrzymany jest w duchu kontynuacji artystycznych poszukiwań. Ostatnie wydawnictwo, „Toń” z 2015 roku, wprowadza wizyjno-apokaliptyczne brzmienie. W 2021 roku magazyn Teraz Rock uznał płytę „Legenda” za wyjątkowe dzieło 30-lecia w Polsce.
- Zacier – grupa ta jest gwarancją nie tylko świetnej muzyki, ale i humoru na najwyższym poziomie. Od „Niedźwiedzia Janusza” po „Kebab na cienkim cieście”, czeka Was show, który zmiata z nóg! Głównym twórcą, autorem tekstów i muzyki, a także wokalistą i klawiszowcem zespołu jest Mirosław Jędras. Od kilkunastu lat w warszawskim klubie Progresja Zacier organizuje Zacieralia – Festiwal Twórczości Nieograniczonej, na którym regularnie goszczą między innymi Kazik Staszewski, Kuba Sienkiewicz, Dr Yry czy Olaf Deriglasoff.
- Dziwna Wiosna – kosmonauci rock and rolla. Warszawskie trio gra piosenki o miłości i końcu świata, o nadziei i samotności czy bliskości. Dziwna Wiosna jest między ciszą i wrzaskiem, między pięknem i brudem, między przebojowymi refrenami i hipnotyzującymi improwizacjami. Śpiewa o duchach i gra z duchami.
- Wojtek Szumański – to kompozytor, autor tekstów, wokalista i gitarzysta, ale przede wszystkim wnikliwy obserwator emocji. „Ballada o cyckach”, „Zegarek”, czy „Bez twoich wad” to tylko kilka utworów Wojtka, które na YouTube zgromadziły milionową publiczność. Wojtek Szumański porywa naturalnością, a jego teksty opowiadają historie lekkie, ale ważne, często zabawne, ale chwytające za serce. W jego repertuarze znajdziemy także piosenki poetyckie, melancholijne czy satyryczne.
- Analogs – prekursorzy muzyki street punk w Polsce, do dzisiaj plasują się w czołówce sceny. Zespół zyskał popularność dzięki celnym i unikatowym tekstom Pawła Czekały. Analogs niejednokrotnie podkreśla swój antyfaszyzm między innymi poprzez umieszczenie swoich utworów na składankach Muzyka Przeciwko Rasizmowi.
- Alcoholica – to zespół pochodzący ze Śląska, założony w 2004 roku. Przez pierwsze 13 lat istnienia grupa specjalizowała się w wykonywaniu utworów Metallica na koncertach. W czerwcu 2017 roku zespół wydał swoją pierwszą autorską płytę, zawierającą 9 oryginalnych utworów oraz cover piosenki Elvisa Presleya „Can’t Help Falling in Love”. Od tego momentu repertuar koncertowy został urozmaicony o autorskie kompozycje, co zyskało aprobatę publiczności. Alcoholica odbył liczne koncerty w Polsce i za granicą, w tym wyjątkowe występy z orkiestrą symfoniczną pod batutą Pauliny Rogowskiej-Serwy w Warszawie i Lubinie, a także udział w Poland Rock Festival.
- Siaki – to polski zespół muzyczny związany z zagłębiowską bohemią, założony w 2016 roku przez Tomasza „Siakiego” Oleksiaka, poetę i pieśniarza. Z początku projekt ten eksperymentował z różnymi gatunkami muzycznymi, lecz szybko ewoluował w obszarze rocka alternatywnego. Zespołowi przewodzi grupa artystów o zróżnicowanym pochodzeniu muzycznym, łączących punk rock, reggae, hip-hop i klasyczny rock, tworząc unikalny muzyczny „eintopf”.
- Chałtcore – to zespół pochodzący z Nowego Sącza, założony w 2000 roku, który do dzisiaj utrzymuje niezmieniony skład. Ich muzyka cechuje się mocnymi brzmieniami, gdzie środek ciężkości delikatnie przesunięty jest w stronę elektroniki, wspierany bezkompromisowymi, głównie antysystemowymi tekstami.
- Stacja B. – to grupa przyjaciół, która mimo różnych stylów bycia zjednoczyła się dla tworzenia muzyki. Gwarantują 100% punk rocka bez zbędnych wstawek w postaci nostalgicznych kawałków oraz szczery i bezkompromisowy przekaz muzyczny.
- Poparzeni Kawą Trzy – to polski zespół muzyczny, który swoją działalność rozpoczął w 1998 roku. Grupa jest znana ze swojego energetycznego podejścia do muzyki, łącząc w swoich utworach elementy rocka, punku i reggae. Charakterystyczny wokal i teksty odbiegające od konwencji sprawiły, że zespół zdobył dużą popularność w polskim środowisku muzycznym.
- Boikot – to hiszpański zespół muzyczny założony w 1987 roku w miejscowości La Alameda de la Sagra. Grupa jest znana ze swojego zaangażowania społecznego i politycznego, co często odzwierciedla się w ich tekstach. Tworzą muzykę z gatunków punk rock, ska i reggae, zestawiając w swoich utworach energię z przekazem społecznym.
Źródło: materiał organizatora (zewsiebudzi.pl)
W Lesku nie zagra legendarna grupa KSU. Dlaczego?
KSU to legendarna grupa punk rockowa założona 1977 roku w Ustrzykach Dolnych. Zespół podczas swojej ponad 40-letniej działalności oficjalnie wydał 12 płyt. Oprócz tego ukazało się ponad 30 pirackich i bootlegowych wydawnictw – głównie z materiałami koncertowymi. Jedynym członkiem, który znajduje się w zespole od jego założenia jest Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk. KSU od samego początku organizacji Festiwalu „ZEW się budzi” było gospodarzem imprezy. Podczas tej edycji, festiwalowicze nie zobaczą na scenie grupy. Ten fakt spotkał się z wieloma pytaniami ze strony internautów, którzy nie kryją zdziwienia tą informacją. Dlaczego zabraknie „Siczki” i jego ekipy w Lesku? Odpowiedzi w tej sprawie zasięgnęliśmy u organizatorów.
Podczas festiwalu w ubiegłym roku zrobiliśmy ankietę skierowaną do festiwalowiczów. Jedno z pytań dotyczyło tego, jakie zespoły chcieliby zobaczyć na scenie podczas następnej edycji. Podsumowując te wiadomości, zauważyliśmy, że najczęściej pojawia się odpowiedź, że fajnie, gdyby pojawiały się coraz to nowe kapele, żeby nie dublować zespołów z poprzednich lat. Do tej pory było tak, że na każdym Festiwalu „ZEW się budzi” grało KSU i 4 Szmery
– informują portal wBieszczady.pl organizatorzy wydarzenia.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Jak podkreślają, nie wyobrażają oni sobie organizacji takiej imprezy bez zespołu rodem z Bieszczadów. W tym roku zabraknie KSU, ale przed publicznością wystąpi również znakomita grupa Stacja B.
Stacja B. pojawiła się również w zeszłorocznej ankiecie i festiwalowicze wypowiadali się o niej bardzo pozytywnie, podkreślając, że warto dać tym młodym i energicznym chłopakom szansę kolejny raz
– przekazują nam organizatorzy.
Festiwal „ZEW się budzi” w Lesku
Festiwal rozpocznie się 30 maja 2024 roku, a zakończy 01 czerwca. Główna scena zostanie zlokalizowana na stadionie miejskim przy ulicy Jana Pawła II w Lesku, jednak całe bulwary przy basenie Aquarius zamienią się w wielkie miasteczko festiwalowe. Dla uczestników wydarzenia powstanie tam pole namiotowe, parking dla kamperów z zapleczem sanitarnym (toalety, prysznice) i niezbędnymi przyłączami. Stanie tam też mała scena, na której w trakcie dwóch dni będzie można posłuchać zespołów wyłonionych w konkursie „Odkrycia ZEW”, który aktualnie trwa. Ponieważ będzie to okres Dnia Dziecka, również dla najmłodszych festiwalowiczów nie zabraknie atrakcji. W Strefie Małego Niedźwiadka znajdą się między innymi mini park rozrywki oraz animatorzy z wieloma zabawami. Podczas imprezy odbędzie się Dzień Bieszczadzki, podczas którego zostanie zwrócona uwaga na to co jest najważniejsze – piękno natury, przyroda. Jak wędrować bezpiecznie po Bieszczadach oraz fakt, jak istotne jest dbanie o środowisko. Do rozmów zaproszonych zostanie wiele osób, w tym Andrzej „Żmiju” Borowski i Monika Patrycja Patkowska.Oprócz food trucków z jedzeniem, wszyscy będą mogli skosztować tradycyjnych bieszczadzkich dań przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich. Wstęp na część przygotowaną na bulwarach będzie bezpłatny. Zaplanowane są też koncerty niespodzianki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.