reklama

Zaglądał do kuchni, pił barszcz, uszkodził auto. To niektóre z zachowań niedźwiedzi w Bieszczadach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Mariusz Nędzyński (lasy.gov.pl)

Zaglądał do kuchni, pił barszcz, uszkodził auto. To niektóre z zachowań niedźwiedzi w Bieszczadach - Zdjęcie główne

Niedźwiedź w Bieszczadach | foto Mariusz Nędzyński (lasy.gov.pl)

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościBieszczady od lat są domem dla niedźwiedzi brunatnych, ale niekiedy to one traktują ludzkie osiedla jak własne terytorium. Część mieszkańców przyzwyczaiła się do widoku tych zwierząt na obrzeżach lasów, jednak są też takie zdarzenia, że granica między światem dzikiej przyrody a ludzkimi siedzibami zaczyna się zacierać. Niedźwiedzie nie tylko wędrują w pobliżu domów, ale także wchodzą na podwórka i plądrują gospodarstwa w poszukiwaniu jedzenia.
reklama

Do jednego z ostatnich takich incydentów doszło kilka dni temu w Habkowcach, niewielkiej miejscowości położonej w gminie Cisna. Niedźwiedź rozerwał siatkę ogrodzeniową, wszedł na podwórko i pozostawił po sobie niemały bałagan. Co ciekawe, zwierzę najbardziej zainteresowało się barszczem czerwonym, który gospodyni przechowywała na ganku. Niedźwiedź częściowo go wypił, a resztę rozlał, przewracając przy tym różne przedmioty znajdujące się na posesji.

No cóż, pogoda jest jaka jest, to i niedźwiedzie nie śpią i zaczynają się uaktywniać. W nocy taki zbój odwiedził Habkowce. Żeby była jasność, posesja jest ogrodzona (łobuz rozerwał siatkę), kosze na śmieci i kompostownik przytwierdzone (co to dla takiego mocarza)

reklama

– relacjonują leśnicy Nadleśnictwa Cisna.

Bieszczadzkie niedźwiedzie odwiedzają ludzi

Habkowce nie są jedynym miejscem, gdzie doszło do takiego incydentu. W maju 2024 roku podobna sytuacja miała miejsce w Cisnej. Młody niedźwiedź zwabiony zapachami z kuchni podszedł pod jeden z domów, stanął na dwóch łapach i zaczął zaglądać przez okno.

Fot. Facebook/Nadleśnictwo Cisna Lasy Państwowe

Gotowałam obiad, coś z mięsa, chyba kurczaka. Nagle patrzę za okno, a tam coś stoi. Oparł się łapami o szybę. Nie wierzyłam własnym oczom

reklama

– relacjonowała właścicielka domu, Anna Pokrywka w rozmowie z Interią.

Domownicy próbowali przepłoszyć drapieżnika, ale nie było to łatwe. Jak relacjonowali, niedźwiedź stał na dwóch łapach i patrzył prosto w oczy. Wyglądało to tak, jakby badał, czy osoby w domu są więksi jak on. Co najważniejsze, nie był agresywny.  Dopiero interwencja policji sprawiła, że zwierzę wycofało się do lasu.

Niepokojące wizyty drapieżników

Podobne sytuacje zdarzały się już wcześniej. W Wołkowyi niedźwiedzie regularnie pojawiały się na podwórkach, atakowały domowe zwierzęta, a nawet spacerowały po miejscowym cmentarzu. Mieszkańcy zgłaszali również przypadki obecności tych zwierząt w pobliżu przedszkola w Bukowcu.

reklama

Fot. Facebook/Nadleśnictwo Cisna Lasy Państwowe

Niedźwiedzie mają znakomity węch i potrafią wyczuć jedzenie z dużej odległości. To właśnie zapachy przyciągają je na teren domostw. Wystarczy niezabezpieczony śmietnik, resztki jedzenia pozostawione na zewnątrz lub nawet zapach gotowanych potraw, by zwierzę podeszło bliżej ludzi. Potwierdza to również przypadek z 2020 roku, gdy niedźwiedź w Łopience zniszczył samochód turystów, próbując dostać się do jedzenia pozostawionego w bagażniku. Zwierzę wgryzło się w karoserię, uszkodziło zderzak, ale ostatecznie nie udało mu się otworzyć pojazdu.

reklama

Czy niedźwiedzie są zagrożeniem?

Mimo że większość takich spotkań kończy się bezpośrednim zagrożeniem dla ludzi, nie można bagatelizować problemu. Niedźwiedź brunatny to największy drapieżnik Europy – dorosły samiec może ważyć nawet 350 kilogramów i poruszać się z prędkością do 50 km/h. W Polsce objęty jest całkowitą ochroną, ale jednocześnie jego populacja systematycznie rośnie. Według danych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w Bieszczadach żyje około 150 osobników.

Leśnicy apelują, by stosować się do kilku podstawowych zasad. Przede wszystkim nie należy pozostawiać jedzenia na zewnątrz, ponieważ nawet niewielkie resztki mogą zwabić niedźwiedzia. Ważne jest również odpowiednie zabezpieczanie pojemników na śmieci, najlepiej przechowując je w zamkniętych pomieszczeniach. Kategorycznie nie wolno dokarmiać dzikich zwierząt, ponieważ niedźwiedzie, które przyzwyczają się do jedzenia od ludzi, tracą naturalny instynkt unikania człowieka. Należy także unikać pozostawiania zapachów jedzenia na ubraniach i sprzęcie turystycznym, ponieważ nawet pachnący plecak może stać się celem ataku. W przypadku spotkania z niedźwiedziem nie wolno podchodzić do niego ani go prowokować – najlepszym rozwiązaniem jest spokojne wycofanie się. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Portal wBieszczady.pl to źródło informacji o Bieszczadach – odkryj szlaki turystyczne, noclegi, atrakcje, kulturę i historię. Zaplanuj z nami swoją podróż. Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama