Tradycyjnie obchody Święta Niepodległości w Lesku rozpoczęły się od uroczystej Mszy Świętej w intencji Ojczyzny, odprawionej w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Eucharystii przewodniczył ksiądz prałat Marek Typrowicz, proboszcz i dziekan dekanatu Lesko. W homilii duchowny podkreślił znaczenie wdzięczności wobec tych, którzy poświęcili swoje życie dla niepodległej Polski oraz potrzebę budowania wspólnoty opartej na wartościach – prawdzie, solidarności i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Po zakończeniu Mszy Świętej uczestnicy obchodów wzięli udział w uroczystym pochodzie, który przeszedł ulicami Leska. Na jego czele szła Leska Orkiestra Dęta wspierana przez Młodzieżową Orkiestrę Dętą „Avanti” pod dyrekcją Grzegorza Maliwieckiego. W pochodzie uczestniczyła także wojskowa asysta honorowa wystawiona przez 203. Batalion Obrony Pogranicza z Sanoka oraz najmłodsi – Bieszczadzkie Żabki, które niosły dumnie biało-czerwoną flagę.
Pod Głazem Legionistów – serce uroczystości
Główne uroczystości odbyły się pod Głazem Legionistów w centrum Leska – symbolicznym miejscu, które od lat stanowi przestrzeń spotkań mieszkańców w dniu narodowego święta. Ceremonia rozpoczęła się od odegrania Hymnu Państwowego, po czym głos zabrali przedstawiciele władz samorządowych. Jako pierwszy przemawiał Adam Snarski, burmistrz Leska, który w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na znaczenie wolności jako wartości wymagającej codziennej troski i odpowiedzialności.
Dzisiejsza chwila to lekcja pokory wobec historii, ale też swojego rodzaju test dla naszej teraźniejszości. Chcę was zaprosić nie tylko do wspominania tych, którzy oddali życie za Ojczyznę, ale do refleksji nad tym, co my dziś z tą wolnością chcemy zrobić. Wolność to nie tylko data w kalendarzu – to stan ducha, odwaga, by mówić prawdę, nawet jeśli jest niewygodna
– mówił burmistrz.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
W dalszej części swojego wystąpienia Adam Snarski podkreślił, że wolność jest procesem i wymaga nieustannego działania.
Wolność nigdy nie rodziła się w gabinetach, lecz w sercu każdego człowieka. To od naszej uczciwości, zrozumienia i empatii zależy, jaką wspólnotę tworzymy. Chciałbym, aby nasz kawałek świata – ten, który zaczyna się od Leska – był normalny, przyjazny i sprawiedliwy
– dodał.
Pamięć i wdzięczność wobec przeszłości
Kolejnym mówcą był Grzegorz Brajewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Lesku, który w swoim przemówieniu przywołał moment odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku oraz znaczenie tego wydarzenia dla kolejnych pokoleń.
11 listopada 1918 roku to szczególna data – symboliczny koniec podziałów i początek zjednoczonej, wolnej Polski. 107 lat temu naród, który przez 123 lata był pozbawiony własnego państwa, znów mógł mówić jednym głosem: jesteśmy wolni. Nasza wolność nie jest darem danym raz na zawsze. Zrodziła się z odwagi, krwi i wiary milionów Polaków. Dziś, w ciszy listopadowego dnia, stajemy wobec ich pamięci z głębokim szacunkiem, bo gdyby nie ich marzenia i wytrwałość, być może nie moglibyśmy tu stanąć
– mówił przewodniczący.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Niepodległość to wspólna odpowiedzialność
Następnie głos zabrał Wojciech Stelmach, starosta powiatu leskiego, który w swoim wystąpieniu wyraził uznanie dla mieszkańców gminy Lesko za kultywowanie tradycji wspólnego świętowania.
Pragnę złożyć całej gminie Lesko wyrazy uznania za kultywowanie pięknej tradycji wspólnego świętowania jednego z najważniejszych dni w naszej Ojczyźnie. Te obchody są dowodem, że pamięć o bohaterach wciąż jest żywa, a duch patriotyzmu przekazywany młodszym pokoleniom
– powiedział starosta.
Fot. Kamil Mielnikiewicz
Podkreślił, że niepodległość to nie tylko powód do dumy, ale także zobowiązanie.
Niepodległość to nie tylko dar, ale także obowiązek wspólnej pracy, szacunku i troski o naszą małą i wielką Ojczyznę. To święto przypomina, jak wielką wartością jest wolność, zgoda i wspólnota
– dodał.
Apel pamięci i salwa honorowa
Po przemówieniach głos zabrał podporucznik Patryk Iwaniczko z 203. Batalionu Obrony Pogranicza w Sanoku, który odczytał Apel Pamięci. Chwila ta, pełna powagi i ciszy, stanowiła bardzo ważny moment obchodów. Następnie oddano salwę honorową, oddając w ten sposób hołd wszystkim, którzy oddali życie za Ojczyznę. Po zakończeniu tej części przedstawiciele władz, instytucji i organizacji złożyli kwiaty pod Głazem Legionistów. W sumie uczestniczyło w tym ponad czterdzieści delegacji, w tym szkoły, służby mundurowe, samorządowcy oraz mieszkańcy.
Na zakończenie obchodów odbył się krótki koncert patriotyczny w wykonaniu Leskiej Orkiestry Dętej pod dyrekcją Grzegorza Maliwieckiego. Melodie znanych utworów patriotycznych, wypełniające centrum miasta, stanowiły godne zwieńczenie uroczystości. Całość wydarzenia poprowadziła Agnieszka Nanaszko, dyrektor Bieszczadzkiego Domu Kultury.
Refleksja o znaczeniu niepodległości
Obchody Święta Niepodległości w Lesku, podobnie jak w innych miastach Polski, przypominają, że wolność to wartość, która wymaga nieustannej troski. To dzień radości, ale też zadumy nad przeszłością i współczesnością. Wypowiedzi samorządowców i duchownych wskazywały, że patriotyzm to nie tylko pamięć o historii, ale także codzienna praca na rzecz wspólnoty – troska o drugiego człowieka, szacunek i uczciwość w życiu społecznym. Niepodległość nie jest bowiem pojęciem historycznym, lecz wartością żywą, która znajduje odzwierciedlenie w postawach ludzi. Święto 11 listopada przypomina, że wolność nie została dana raz na zawsze – jest efektem nieustannego wysiłku, odwagi i solidarności.
Dla mieszkańców Leska ten dzień to nie tylko wspomnienie przeszłości, ale także wyraz wspólnoty, dumy i wdzięczności. Wspólne świętowanie, obecność wielu pokoleń i zaangażowanie różnych środowisk pokazują, że pamięć o historii wciąż ma realne znaczenie.
Komentarze (0)