Nielegalne przekraczanie granicy to niemal codzienne zdarzenia w pracy bieszczadzkich pograniczników. Do jednego z nich doszło w minioną sobotę (27 kwietnia) w okolicach Tarnawy Niżnej. Pełniący służbę patrol wylegitymował dziewięcioosobową grupę obywateli Ukrainy podróżujących busem. Jak się okazało, była to rodzina, która wracała akurat z wycieczki objazdowej po Słowacji, Austrii i Niemiec. Wśród nich był też 20-letni mężczyzna. Czujność mundurowych po raz kolejny okazała się być skuteczna.
Podczas kontroli, funkcjonariusze zauważyli, że w paszporcie młodego mężczyzny nie było stempla kontroli granicznej potwierdzającego wjazd do krajów Schengen
– informuje por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Pogranicznicy szybko wyjaśnili tę sprawę. W trakcie prowadzonej rozmowy okazało się, że mężczyzna nielegalnie przekroczył granicę do Unii Europejskiej i dołączył do rodzinnej wyprawy. Teraz, drogę powrotną planował pokonać w ten sam sposób – przez zieloną granicę – a wszystko po to, aby ominąć kontrolę.
Młody Ukrainiec przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy z użyciem podstępu i otrzymał decyzję zobowiązującą go do powrotu. Konsekwencje poniesie również jego ojciec, który usłyszał zarzut pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy
– dodaje por. SG Piotr Zakielarz.
Rodzina opuściła Polskę przez przejście graniczne w Krościenku. Teraz sąd podejmie decyzję o konsekwencjach prawnych, w tym ewentualnych zakazach wjazdu do strefy Schengen.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.