Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Lesku wyjaśniają okoliczności, w jakich w piątkowe popołudnie (26 kwietnia) doszło do zanieczyszczenia Jeziora Solińskiego. Przypomnijmy. Około godziny 15:00, służby zostały poinformowane o plamie substancji ropopochodnej utrzymującej się na wodzie nieopodal zapory. Całe zdarzenie wywołano ogromne zaniepokojenie wśród turystów przebywających akurat w Solinie. Padało wiele pytań o to, co się stało.
Fot. Facebook/OSP Polańczyk
Z uwagi na powagę sytuacji i możliwe zagrożenie życia ryb żyjących w jeziorze, do Soliny natychmiastowo zadysponowano strażaków z państwowej jednostki z Leska oraz ochotników z Polańczyka, Bóbrki i Myczkowiec. Podjęto też decyzję o wezwaniu grupy ratownictwa chemicznego. Działania przez kilka godzin prowadzone były przede wszystkim z wykorzystaniem łodzi i rękawów sorpcyjnych.
Zanieczyszczenie Jeziora Solińskiego. Co ustalono?
Ze wstępnych ustaleń policjantów z Polańczyka wynika, że podczas tankowania statku pasażerskiego na jednej z przystani obok zapory wodnej w Solinie, doszło do wycieku paliwa.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i ustalili świadków zdarzenia. W sprawie prowadzone są dalsze czynności
– przekazuje rzecznik leskiej komendy policji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.