Decyzja o wprowadzeniu stopnia alarmowego Charlie–CRP została podjęta po analizie służb bezpieczeństwa oraz rekomendacjach zespołu do spraw zagrożeń terrorystycznych. Jak przekazano, stopień ten oznacza wprowadzenie surowszych procedur, zwiększony nadzór i natychmiastową gotowość do reagowania na potencjalne zagrożenia.
Stopień alarmowy obejmuje wybrane linie kolejowe, uznane za szczególnie narażone na próby sabotażu. Obowiązuje od godziny 00:00 w środę, 19 listopada, do godziny 23:59 w sobotę, 28 lutego 2026 r. W pozostałych rejonach kraju nadal obowiązuje drugi stopień alarmowy.
Ustaleni sprawcy i charakter działań
Służby potwierdziły, że osoby odpowiedzialne za dwa zdarzenia dywersyjne to obywatele Ukrainy współpracujący od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami wywiadowczymi. Jeden z mężczyzn był wcześniej skazany w swoim kraju za akty dywersji, a drugi pochodził z regionu objętego konfliktem zbrojnym.Przed pojawieniem się w Polsce obaj sprawcy przekroczyli granicę od strony państwa, które stanowi częsty punkt przerzutowy dla operacji wywiadowczych. Po dokonaniu aktów dywersji w miejscowości Mika opuścili terytorium Polski przez przejście graniczne w Terespolu, kierując się na Białoruś.
Do zdarzeń doszło na kluczowym odcinku trasy Warszawa–Dorohusk. Pierwsze z nich polegało na zdetonowaniu ładunku, który spowodował zniszczenie fragmentu torowiska. Drugie obejmowało naruszenie konstrukcji linii kolejowej w taki sposób, że maszynista przewożący 475 pasażerów zmuszony był do nagłego hamowania.
Śledczy podkreślają, że oba zdarzenia miały charakter celowy, były skoordynowane i wymierzone w bezpieczeństwo publiczne oraz funkcjonowanie państwa.
Najpoważniejsze zagrożenie od czasu wojny w Ukrainie
Eksperci służb i przedstawiciele rządu ocenili sytuację jako bezprecedensową. – „To być może najpoważniejsze obecnie zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa od momentu wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Przekroczono pewną granicę w działalności wywiadowczej wymierzonej w naszą infrastrukturę” – wskazano podczas prezentacji ustaleń.Zaznaczono, że działania te nie tylko naruszyły bezpieczeństwo infrastruktury kolejowej, ale były wymierzone w państwo jako całość, stanowiąc dowód wzmożonej aktywności struktur wywiadowczych, które starają się destabilizować region.
Planowane wsparcie wojskowe
W związku z zagrożeniem rozważane jest zaangażowanie sił zbrojnych do ochrony infrastruktury krytycznej. Wojsko miałoby wspierać służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo transportu, patrolując newralgiczne odcinki i reagując na ewentualne próby kolejnych sabotaży.Celem tych działań jest stworzenie systemu ochrony, który odciąży służby cywilne i zapewni natychmiastową reakcję w razie zagrożenia.
Komentarze (0)