reklama

Wspomnienie Przemka „Chmiela” Chmielewskiego w Polańczyku. Wystąpią bieszczadzcy muzycy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Chmielu.com.pl - Coś ze strun

Wspomnienie Przemka „Chmiela” Chmielewskiego w Polańczyku. Wystąpią bieszczadzcy muzycy - Zdjęcie główne

Przemek „Chmiel” Chmielewski | foto Chmielu.com.pl - Coś ze strun

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

AktualnościZakochał się w Bieszczadach bez pamięci i chociaż nie tu się urodził, to właśnie te tereny stały się dla niego oazą spokoju. Przemysław „Chmiel” Chmielewski przyjechał w Bieszczady z rodziną w 2010 roku, by żyć – jak sam podkreślał – w najpiękniejszym miejscu świata. Niestety zmarł z powodu choroby mając zaledwie 47 lat. W ósmą rocznicę śmierci, rodzina i przyjaciele postanowili zorganizować koncert ku jego pamięci. Początek wydarzenia dzisiaj w Oberży Zakapior w Polańczyku.
reklama

13 stycznia 2025 roku minie równe 8 lat od kiedy na Niebieskie Połoniny odszedł Przemysław „Chmiel” Chmielewski, artysta kochający muzykę i Bieszczady. Każdego roku, w rocznicę śmierci, rodzina i przyjaciele organizują wydarzenie, którego celem jest wspomnienie artysty. To najbliższe odbędzie się już dzisiaj w Oberży Zakapior w Polańczyku o godzinie 18:00.

Kim był Przemek „Chmiel” Chmielewski?

Przemek „Chmiel” Chmielewski to postać, która na trwałe wpisała się w bieszczadzką społeczność i kulturę. Przybył w te wyjątkowe rejony w 2010 roku z rodziną, szukając nowego początku w miejscu, które nazywał najpiękniejszym na świecie.

reklama

Po przeprowadzce rozpoczął intensywne poszukiwania pracy. Jako były nauczyciel wychowania fizycznego szybko odnalazł się w roli wychowawcy na koloniach w Polańczyku. Dodatkowo dorabiał, grając przy ogniskach i na różnego rodzaju wydarzeniach. To właśnie te muzyczne spotkania zapoczątkowały jego pasję do tworzenia i wykonywania muzyki. Na początku sięgał po znane utwory, ale wkrótce zaczął pisać własne. Jego pierwszy autorski utwór, „Połonina”, powstał jako dedykacja dla córki Julii. W 2011 roku Przemek „Chmiel” Chmielewski spotkał poetę Mirosława Welza, co zaowocowało współpracą, która nadała jego twórczości nowy kierunek. Komponował muzykę do wierszy poety, czego efektem były utwory takie jak „Zakapiorskie Bieszczady” czy „Znam dziewczynę o twarzy anioła”. Swoją muzykę wykonywał z zespołem Melisa Blues Band, do którego później dołączył Andrzej Szal. Ten odpowiadał za aranżacje, a wspólnie udało im się wydać aż pięć płyt, z których ostatnia nosi tytuł „Blues Chmiela”. W sumie Przemek Chmielewski napisał muzykę do 60 wierszy, a jego ballady zyskały szczególne miejsce w sercach „bieszczadników”.

reklama

Choć Bieszczady stały się jego domem i miejscem realizacji twórczych pasji, los nie pozwolił mu długo cieszyć się tym spokojem. W kwietniu 2016 roku pojawiły się pierwsze symptomy choroby nowotworowej. Po początkowym załamaniu podjął walkę o zdrowie, która okazała się jednak nierówna. Przemysław „Chmiel” Chmielewski zmarł 13 stycznia 2017 roku w wieku zaledwie 47 lat.

reklama

Jego muzyka i postać pozostają jednak żywe w pamięci mieszkańców Bieszczadów, którzy nieustannie wspominają go jako człowieka pełnego pasji, talentu i miłości do tego wyjątkowego miejsca.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Portal wBieszczady.pl to źródło informacji o Bieszczadach – odkryj szlaki turystyczne, noclegi, atrakcje, kulturę i historię. Zaplanuj z nami swoją podróż. Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama