Na jednej z posesji w miejscowości Cisna zapaliła się trawa. Jako pierwsi na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci, którzy w szybki i sprawny sposób ugasili ogień. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
W miniony czwartek młodszy aspirant Marcin Pelc i starszy sierżant Paweł Wątroba, policjanci z posterunku w Baligrodzie, podczas pełnienia służby w Cisnej, zauważyli, że z terenu jednej z posesji wydobywa się gęsty dym. Kiedy podjechali bliżej, okazało się, że na miejscu nie było żadnej osoby, która pilnowałaby rozprzestrzeniającego się pożaru traw. W związku z tym, że płomienie zaczęły sięgać budynku gospodarczego, funkcjonariusze przystąpili do działania. Używając przedmiotów, które znaleźli na posesji ugasili pożar.
Następnie sprawdzili czy w budynku nie znajdowały się żadne osoby. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru. Na miejsce wezwano strażaków, którzy dogasili palenisko.
Wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia, policjanci ustalili, że pożar wywołał mężczyzna, który opiekował się posesją pod nieobecność właścicieli. Miał on spalać śmieci, a następnie pozostawić palenisko bez nadzoru i odjechać
- informuje leska komenda.
60-letni mieszkaniec powiatu leskiego został ukarany mandatem karnymi za sprowadzenie zagrożenia pożarowego oraz za termiczne przekształcanie odpadów.