W 1949 roku, po zakończeniu walk w Grecji między komunistami a rządem, wielu działaczy lewicowych, w tym weteranów wojennych, musiało opuścić swój kraj w poszukiwaniu schronienia. Głównie przeszli do krajów socjalistycznych, takich jak Polska, gdzie osiedlali się w miastach i wsiach Dolnego Śląska. Wrocław stał się głównym ośrodkiem dla greckich uchodźców, gdzie powstał Związek Uchodźców Politycznych z Grecji czy redakcja pisma „Dimokratis” wydawanego w języku greckim i macedońskim.
Sytuacja zmieniła się w 1951 roku, kiedy to po wymianie granicznej pomiędzy Polską a ZSRR, wielu greckich uchodźców zostało skierowanych do nowo utworzonego powiatu ustrzyckiego w województwie rzeszowskim. Pierwsze grupy osadników, wynoszące od 50 do 100 osób, przybyły w Bieszczady już w listopadzie i grudniu tego samego roku. Grecy osiedlili się głównie w Krościenku oraz w pobliskich wsiach, wzdłuż szlaku drogowego prowadzącego z Ustrzyk Dolnych do Przemyśla. W ciągu zaledwie roku liczba uchodźców greckich w Krościenku wzrosła do około 2000 osób, a do 1953 roku osiągnęła liczbę 3000. Grecy, w poszukiwaniu odpowiednich warunków klimatycznych i pracy, często zmieniali miejsca pobytu, co skutkowało wahaniami w liczebności osadników. W okresie po 1956 roku wiele rodzin greckich opuściło Polskę, przenosząc się do takich krajów jak Bułgaria, Rumunia czy ówczesna Jugosławia.
Jak opisuje Maria Biernacka w opracowaniu „Osady uchodźców greckich w Bieszczadach”, Pomimo trudności życia w górzystych regionach Bieszczad, greccy uchodźcy przyczynili się do rozwoju społeczności lokalnej. Ich doświadczenia i umiejętności w pracy w spółdzielniach produkcyjnych oraz na działkach przyzagrodowych przyczyniły się do podniesienia dochodowości w tym regionie. Z biegiem lat, dzięki napływowi osadników polskich, dochodziło do zbliżenia między Grekami a Polakami, co przyczyniło się do zmiany struktury etnicznej wsi greckich.
Dane z 1970 roku pokazują, że w Krościenku mieszkało 173 rodziny, z czego 100 polskich oraz 73 greckie. Tendencja ta prowadziła do stopniowego zmniejszania się liczby uchodźców greckich w regionie, co było szczególnie widoczne w latach 1960-1970. Przykładowo, w Krościenku liczba rodzin greckich zmniejszyła się o 55, a liczba mieszkańców spadła o 254.
W ciągu dwóch dekad życie greckich uchodźców w Bieszczadach uległo znaczącym zmianom. Przywiązani do swoich korzeni, zaczęli integrować się z lokalną społecznością, co przyczyniło się do wzbogacenia kulturowego regionu. Dziś osady te stanowią interesujący przykład zrośnięcia się różnych kultur i narodowości, stanowiąc część historii Bieszczad.
Źródło: Maria Biernacka, „Osady uchodźców greckich w Bieszczadach” w: „Etnografia Polska”, t. XVII cz.1 na zbiory.cyfrowaetnografia.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.