Leśnicy od lat zwracają uwagę na nielegalne praktyki szkodnictwa leśnego, które nie tylko niszczą przyrodę, ale także stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla ludzi, zwierząt i całego ekosystemu. Jednym z takich działań jest podpalanie martwych drzew, które – choć może wydawać się niegroźne – w rzeczywistości może mieć tragiczne konsekwencje. Szczególnie teraz, gdy w Bieszczadach brakuje pokrywy śnieżnej, zagrożenie pożarowe jest wyjątkowo wysokie. Wysuszona ściółka i runo łatwo się zajmują, a ogień, napędzany nawet lekkim wiatrem, może rozprzestrzenić się na ogromne obszary w krótkim czasie.
reklama
Dlaczego ktoś podpala martwe drzewa?
Podpalanie próchniejących drzew to nieodpowiedzialne i niezrozumiałe zachowanie, które może wynikać z kilku powodów. W niektórych przypadkach ludzie uważają, że w ten sposób „oczyszczają” las, pozbywając się starych, spróchniałych pni. Inni traktują to jako formę zabawy lub celowej dewastacji. Niezależnie od intencji, skutki mogą być dramatyczne. Nawet małe ognisko może szybko przerodzić się w pożar obejmujący dziesiątki hektarów. Dodatkowo martwe drzewa stanowią naturalne schronienie dla wielu gatunków ptaków, owadów i drobnych ssaków, więc ich celowe spalanie prowadzi do niszczenia cennych siedlisk. Co więcej, spalanie starego drewna powoduje emisję toksycznych dymów, które są szkodliwe zarówno dla ludzi, jak i dla całego ekosystemu.reklama
Wysuszone lasy zwiększają ryzyko pożarowe
Tegoroczna zima w Bieszczadach charakteryzuje się brakiem śniegu, co sprawia, że ściółka jest wyjątkowo sucha i łatwopalna. Zwykle pokrywa śnieżna działa jak naturalna bariera przed rozprzestrzenianiem się ognia, ale obecnie las jest bezbronny wobec jakiegokolwiek źródła ognia. Nawet niewielkie zaprószenie ognia – od niedopałka papierosa, iskry z pojazdu terenowego czy właśnie umyślnego podpalenia – może doprowadzić do groźnego pożaru, którego ugaszenie będzie wymagało ogromnych nakładów sił i środków.reklama
Kary za podpalanie lasów
Prawo przewiduje surowe sankcje za umyślne wzniecanie pożarów, w tym również za podpalenie martwych drzew. Sprawcy mogą zostać ukarani między innymi grzywną do 5000 złotych, karą ograniczenia wolności, a nawet karą więzienia do 10 lat, jeśli pożar doprowadzi do poważnych strat. Aby ograniczyć ryzyko pożarowe, leśnicy apelują o rozsądek i przestrzeganie kilku podstawowych zasad. Przede wszystkim nie należy używać otwartego ognia w lesie, nawet jeśli wydaje się, że otoczenie jest wilgotne. Równie istotne jest unikanie palenia papierosów na szlakach oraz niepozostawianie niedopałków na ziemi, które mogą doprowadzić do zaprószenia ognia. Nie wolno także zostawiać łatwopalnych przedmiotów, takich jak szkło, które może skupić promienie słoneczne i wzniecić pożar. W przypadku zauważenia dymu lub osób zachowujących się nieodpowiedzialnie, warto natychmiast powiadomić leśników lub straż pożarną, by zapobiec potencjalnej tragedii.reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.