Budowa nowego schronu na Połoninie Wetlińskiej dobiega powoli końca. Oficjalne otwarcie obiektu miało nastąpić na początku sierpnia, jednak jak poinformowała dzisiaj dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego, termin przeciągnie się jeszcze o kilkanaście dni.
Aktualnie na Połoninie Wetlińskiej trwają prace wykończeniowe oraz prace związane z porządkowaniem i dostosowaniem otoczenia obiektu do potrzeb turystów. „W związku z tym prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość” – czytamy w komunikacie dyrekcji Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
W tym samym czasie, dzięki środkom pozyskanym z Funduszu Leśnego, powstają tarasy wraz z ławami i ławo-stołami, które pozwolą wszystkim odwiedzającym na odpoczynek na szczycie połoniny. „Kamieniarze układają ścieżki dojściowe, a botanicy rozpoczęli regenerację gruntu naruszonego przez prace ziemne. O szczegółowym terminie otwarcia poinformujemy na naszej stronie i FB” – dodaje dyrekcja parku.
Przypomnijmy. Rozbiórka Chatki Puchatka i budowa nowego schronu rozpoczęła się w maju 2020 roku i od tego czasu popularny obiekt nie jest dostępny dla turystów. Chatka na Połoninie Wetlińskiej była najwyżej położonym obiektem w Bieszczadach Zachodnich, a jednocześnie na całym Podkarpaciu. Posiadała ona ponad 20 miejsc noclegowych w dwóch salach zbiorowych. Pierwsze schronisko służyło jako punkt obserwacyjny dla wojska, a potem budynek przejął Ludwik Lutek Pińczuk, który własnymi rękami przekształcił go w mały domek, do którego zaczął przyjmować gości.
Zgodnie z projektem powierzchnia nowego budynku zwiększyła się do 292,45 metrów kwadratowych. Na parterze znajduje się miejsce na dyżurkę Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z pomieszczeniem pobytu straży Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz salę główną dla turystów. Na tym samym poziomie są też między innymi zespoły sanitarne dla turystów, sale edukacyjne, pomieszczenia gospodarcze oraz dwa tarasy widokowe.
Zdjęcie główne: Bieszczadzki Park Narodowy