Do dramatycznego wypadku doszło w poniedziałek, 1 lipca, na drodze wojewódzkiej nr 897 między Komańczą a Cisną. Z informacji uzyskanych od policjantów wynika, że 48-letni mieszkaniec powiatu sanockiego jadąc około godziny 15:30 w kierunku Cisnej, w Szczerbanówce, na jednym z łuków drogi stracił kontrolę nad swoim samochodem. Hyundai najpierw uderzył w barierę energochłonną, następnie w drzewo, a w końcu zjechał ze skarpy, gdzie dachował.
Po dotarciu na miejsce, okazało się, że kierowca jest uwięziony w aucie i aby go wydostać musieliśmy użyć narzędzi hydraulicznych
– relacjonują strażacy z Cisnej.
Pomimo szybkiej reakcji świadków wypadku i służb ratunkowych, życia kierowcy nie udało się uratować.
Na miejscu zdarzenia, pod nadzorem prokuratora, natychmiast rozpoczęto dochodzenie mające na celu wyjaśnienie przyczyn i dokładnych okoliczności wypadku. Funkcjonariusze policji zabezpieczyli teren i przystąpili do analizy śladów oraz innych dowodów, które mogą rzucić światło na to tragiczne zdarzenie. Przez kilka godzin ruch w miejscu wypadku odbywał się wahadłowo. Oprócz policjantów, w Szczerbanówce pracowali również ratownicy z Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego, strażacy z państwowej jednostki w Sanoku oraz ochotnicze jednostki z Komańczy, Nowego Łupkowa, Cisnej i Wetliny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.