reklama

Teleśnica. Młody jelonek spadł z kamienistego urwiska i wpadł do wody. Mimo wielu starań nie udało się go uratować

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Teleśnica. Młody jelonek spadł z kamienistego urwiska i wpadł do wody. Mimo wielu starań nie udało się go uratować - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Aktualności
reklama

„Żyjemy w Bieszczadach, a tutaj można spodziewać się wszystkiego” – napisali w mediach społecznościowych pracownicy Fundacji Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt. Do niecodziennego zdarzenia doszło przy brzegu Jeziora Solińskiego, gdzie młody jelonek wpadł do wody. Niestety mimo wielu prób, nie udało się go uratować.

Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt otrzymała zgłoszenie, które dotyczyło młodego jelonka, który spadł z kamienistego urwiska przy brzegu Jeziora Solińskiego i wpadł do wody w miejscowości Teleśnica. Zgłaszający – jeszcze przed przybyciem służb – próbował wydostać jelonka z wody, jednak zwierzę miało problem z pracą tylnymi kończynami. Z drugiej strony, jego lokalizacja nawet w przypadku pełnej sprawności uniemożliwiałaby mu przemieszczanie się.

reklama

Po zawiadomieniu udaliśmy się na miejsce wraz z lekarzem weterynarii w między czasie informując również Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne o zdarzeniu, ponieważ zachodziło prawdopodobieństwo (nie znaliśmy dokładnej lokalizacji), że ma ono miejsce na terenie OHZ Nadleśnictwa. Najpierw kilkadziesiąt kilometrów samochodem do Teleśnicy, później łodzią motorową do wyznaczonego punktu razem z funkcjonariuszem leskiej policji sprawującej służbę na terenie zalewu, który już czekał przy brzegu

reklama

- relacjonują pracownicy Fundacji.

Pomimo zaangażowania, nie udało się zlokalizować jelenia. Było to spowodowane prądem wody. Po kilkunastu minutowych poszukiwaniach natrafiono na dryfujące zwierzę. Niestety już martwe.

reklama

Z tej historii płynie jednak jeden morał. Pomimo, że nie zakończyła się ona sukcesem, to jednak cała akcja przebiegła w ścisłej współpracy różnych podmiotów i była w pełni skoordynowana, a przede wszystkim nikt nie pozostał obojętny i z każdej strony płynęła chęć pomocy. Dlatego zarówno w kwestii ochrony zwierząt, bezpieczeństwa ludzi związanego z zagrożeniami płynącymi z ich strony, czy w każdym innym przypadku problematyki życia codziennego – współpraca różnych instytucji, organizacji i podmiotów jest nie tylko potrzebna, ale i niezbędna

- dodaje Fundacja Bieszczadzka Organizacja Zwierząt.

W działaniach wzięli udział również policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lesku oraz Ustrzykach Dolnych.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama