Zima w Bieszczadach pokazuje swoje surowe oblicze. Jak informują pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, w wyższych partiach gór leży od 10 do 50 centymetrów śniegu, a miejscami nawiany śnieg sięga nawet 70–80 centymetrów. Choć większość szlaków jest przetarta i drożna, oblodzenie, szczególnie na połoninach i w partiach szczytowych, stanowi poważne utrudnienie. Bieszczadzki Park Narodowy rekomenduje zabranie raczków oraz kijków trekkingowych, które znacznie poprawiają bezpieczeństwo w takich warunkach.
Miejsca szczególnie wymagające
Niektóre szlaki w Bieszczadzkim Parku Narodowym wymagają od turystów szczególnej ostrożności: Przełęcz Orłowicza – Smerek oraz odcinki na Bukowym Berdzie są oblodzone i bardzo śliskie. Na trasie Muczne – Bukowe Berdo niektóre grzbiety są zawiane śniegiem, a przejście brodem na rzece Roztoka jest utrudnione. Zaleca się powrót kładką przy Hoteliku nad Roztoką. Ponadto, w rejonie Tarnicy turyści napotkają świeży, kopny śnieg oraz oblodzenie na grzbiecie, co dodatkowo utrudnia poruszanie się.
Fot. Bieszczadzki Park Narodowy (bdpn.gov.pl)
Dostępność parkingów
Chociaż większość parkingów w Bieszczadzkim Parku Narodowym jest dostępna, w niektórych miejscach, takich jak Górna Wetlinka, mogą wystąpić problemy związane z nieodśnieżonymi drogami. Przed wyjazdem warto sprawdzić ich stan i w razie potrzeby przygotować alternatywny plan dojazdu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.