reklama
reklama

Przez Bieszczady przejechali najlepsi młodzi kolarze. Tak to wyglądało

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Kamil Mielnikiewicz

Przez Bieszczady przejechali najlepsi młodzi kolarze. Tak to wyglądało - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
16
zdjęć

Kolarze przejeżdżający przez Ustrzyki Dolne | foto Kamil Mielnikiewicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook
AktualnościDwa intensywne dni rywalizacji, wymagające podjazdy, tysiące kibiców i nieprzewidywalna pogoda. Przez Bieszczady przejechali młodzi kolarze z całego świata, walcząc w jednej z najważniejszych imprez kolarskich dla zawodników do lat 23 – Orlen Wyścigu Narodów.
reklama

Tegoroczna, siódma edycja Orlen Wyścigu Narodów po raz kolejny zawitała na bieszczadzkie drogi, oferując zarówno zawodnikom, jak i kibicom niepowtarzalne emocje i krajobrazy. W ramach prestiżowego, czteroetapowego wyścigu pod egidą Międzynarodowej Unii Kolarskiej, przez Podkarpacie przejechali najlepsi kolarze młodzieżowej kategorii U-23 oraz czołowe polskie drużyny. To właśnie tu młodzi sportowcy mogą zaprezentować swoje możliwości selekcjonerom i skautom profesjonalnych ekip z całego świata.

Szczególnie intensywne były dwa ostatnie etapy wyścigu – trzeci z Ustrzyk Dolnych do Arłamowa oraz finałowy, czwarty, z Leska do Arłamowa. Oba stanowiły nie tylko sprawdzian sportowej wytrzymałości, ale i potwierdzenie rosnącej roli regionu w organizacji wydarzeń sportowych najwyższej rangi.

reklama

Etap z Ustrzyk Dolnych: historyczny debiut i sportowe emocje

16 maja o godzinie 13:55 z Rynku w Ustrzykach Dolnych ruszył trzeci, przedostatni etap ORLEN Wyścigu Narodów 2025. Był to pierwszy w historii wyścigu honorowy start z tego miasta – wydarzenie wyjątkowe, które zgromadziło rzesze kibiców, uczniów i mieszkańców. Uroczysty charakter rozpoczęcia rywalizacji stanowił swoiste wyróżnienie dla miasta i regionu, po raz pierwszy odgrywającego tak ważną rolę w organizacji zawodów tej rangi.

Trasa o długości 138 kilometrów, prowadząca do Hotelu Arłamów, okazała się jedną z najtrudniejszych w tegorocznej edycji. Przez miejscowości takie jak Solina, Myczkowce, Glinne czy Tyrawa Wołoska, zawodnicy mierzyli się z licznymi podjazdami i technicznymi zjazdami. To właśnie w tych warunkach objawił się potencjał młodych kolarzy, z których wielu zdecydowało się na odważne ataki. W decydującym momencie uformowała się czteroosobowa czołówka: Duńczyk Tobias Svarre, Polak Mateusz Gajdulewicz, Słoweniec Erazem Valjavec oraz Austriak Marco Schrettl. Na mecie przy Hotelu Arłamów najszybszy okazał się Svarre. Gajdulewicz stanął na trzecim miejscu podium, co okazało się jednym z najlepszych wyników Polaków w historii wyścigu.

Z kolei nowym liderem klasyfikacji generalnej został Austriak Marco Schrettl, który dzień wcześniej był trzeci, a dzięki konsekwentnej jeździe zapewnił sobie 40 sekund przewagi nad kolejnym zawodnikiem.

Zespołowa dojrzałość i indywidualne sukcesy

Etap do Arłamowa był jednocześnie pokazem siły reprezentacji Polski. Oprócz miejsca na podium Mateusza Gajdulewicza, do czołowej dwudziestki weszli Filip Gruszczyński i Patryk Goszczurny, a cała drużyna wygrała klasyfikację zespołową.

reklama

Docenił to również Czesław Lang, dyrektor generalny ORLEN Wyścigu Narodów. Dzień przed swoimi 70. urodzinami mówił:

To był bardzo ciężki etap. Polacy pojechali pięknie. Gajdulewicz na podium – tego jeszcze nie było.

Finał w Lesku. Kolarska Brama Bieszczad

Dzień później, 17 maja, w Lesku – określanym często mianem Bramy Bieszczad – odbył się honorowy start ostatniego, czwartego etapu wyścigu. Już od rana centrum miasta tętniło kolarskim życiem. Zawodnicy podpisywali listy startowe, pozowali do zdjęć, rozgrzewali się w towarzystwie kibiców. Honorowy start miał miejsce przed budynkiem starostwa, z kolei start ostry w Hoczwi. Zawodnicy mieli do pokonania 147 kilometrów przez wymagające odcinki Małej Pętli Bieszczadzkiej i nie tylko.

reklama

Podjazdy, liczne zakręty i zmienna nawierzchnia stanowiły dla młodych kolarzy poważne wyzwanie. Ataki zaczęły się wcześnie, a w oderwanej dziewiątce znalazł się Patryk Goszczurny, który – po trudnych warunkach w poprzednich dniach – tego dnia czuł się znakomicie. Ostatecznie zajął drugie miejsce, tuż za Włochem Edoardo Zamperinim, który wygrał etap w koszulce mistrza Włoch.

Austria górą, ale Polacy z nadzieją na przyszłość

ORLEN Wyścig Narodów 2025 zakończył się triumfem Austriaka Marco Schrettla, który utrzymał prowadzenie i wygrał klasyfikację generalną. Na podium stanęli także Włosi: Ludovico Maria Mellano i Filippo Turconi. Szóste miejsce w klasyfikacji końcowej zajął Polak – Mateusz Gajdulewicz.

Chciałem wejść do dziesiątki i to się udało. Jestem już ostatni rok w kategorii U-23, więc mam nadzieję, że ten wynik pomoże mi znaleźć dobrą ekipę

– powiedział Mateusz Gajdulewicz.

Czesław Lang nie krył dumy z polskich zawodników.

W ciągu siedmiu edycji widać wyraźny postęp. Polacy pokazali się z bardzo dobrej strony – trzecie miejsce, drugie miejsce i szóste w klasyfikacji generalnej. Mamy talenty i warto w nie inwestować

reklama

– mówił.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo