Do zdarzenia doszło w pierwszy dzień marca na odcinku polsko-ukraińskiej granicy ochranianym przez funkcjonariuszy z placówki w Medyce. Operatorzy systemu otrzymali alarm o nietypowych manewrach samochodu w rejonie granicy.
Najpierw auto przemieszczało się wzdłuż pasa drogi granicznej, gdzie wejście i wjazd jest zabroniony, a następnie z impetem usiłował wyjechać na Ukrainę. Jednak niskie podwozie osobówki skutecznie uniemożliwiło manewr. Całość była monitorowana przez operatorów, którzy na miejsce wezwali patrole straży granicznej
- informuje ppor. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
W międzyczasie mężczyzna porzucił pojazd i wraz ze swoim czworonogiem przekroczył granicę. Tam po sygnale od polskiej strony byli już ukraińscy mundurowi, którzy zatrzymali cudzoziemca i z powrotem przekazali do Polski.
Jak się okazało obywatel jednego z krajów Uni Europejskiej wcześniej usiłował już przekroczyć granicę przez przejścia graniczne w Korczowej i Medyce, jednak ze względu na brak ważnego paszportu był zawracany. Ostatecznie przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy, został ukarany mandatem wysokości 500 złotych i skierowany do Polski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.