Policyjni negocjatorzy nie raz dzięki swojemu profesjonalizmowi uratowali ludzkie życie. Niestety w tym przypadku było już na to za późno. Wracamy do tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w miniony poniedziałek w Solinie.
Maksymą, która łączy wszystkich policyjnych negocjatorów jest potrzeba pomagania innym. Ich głównym zadaniem są dwie rzeczy: słuchać i zapanować nad emocjami, zarówno swoimi, jak i osoby stojącej na krawędzi grożąc, że skoczy. Wzywani są do sytuacji kryzysowych i wielokrotnie dzięki swoim umiejętnością i doświadczeniu uratowali życie zdesperowanych osób. Niekiedy potrzebne są kilkugodzinne negocjacje, które w konsekwencji doprowadzają do szczęśliwego rozwiązania. Czy na terenie powiatu leskiego pracuje taka osoba? Jak poinformowała nas młodsza aspirant Natalia Brzozowska, jeden z funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Lesku posiada specjalne kwalifikacje do prowadzenia takich działań, dlatego w razie potrzeby, do miejsca w którym wymagane jest jego wsparcie, dociera bardzo szybko.
Niestety służby ratunkowe spotykają się z sytuacjami, kiedy na pomoc jest już za późno. Jedno z takich zdarzeń miało miejsce w miniony poniedziałek w Solinie, gdzie młody mężczyzna wyskoczył z korony zapory wodnej w blisko osiemdziesięciometrową przepaść. Mimo działań strażaków, policjantów, lekarzy czy ratowników Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jego życia nie udało się uratować. Jak ustaliliśmy spadł on tuż obok budynku PGE i zginął na miejscu.
Policjanci otrzymali zgłoszenie około godziny 12:30, że u podnóża zapory wodnej w Solinie leży młody mężczyzna. Natychmiast na miejsce zadysponowano służby ratunkowe, jednak było już za późno. Nie prowadziliśmy wcześniej żadnych negocjacji. Otrzymaliśmy informację już po upadku
- poinformowała nas młodsza aspirant Natalia Brzozowska.
W ciągu prowadzonego postępowania ustalono, że młody mężczyzna to 25-latek, mieszkaniec powiatu przemyskiego. Aktualnie policja pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności mające na celu wyjaśnić przyczyny tej tragedii. „Na ten moment wykluczono udział osób trzecich” – dodaje młodsza aspirant Brzozowska.
Zdjęcie główne: zdjęcie ilustracyjne