Jak informuje Bieszczadzka Grupa GOPR, w dniach od 11 do 15 czerwca 2025 roku ratownicy wielokrotnie podejmowali działania interwencyjne na popularnych bieszczadzkich szlakach oraz w trudno dostępnych terenach leśnych. Pomocy potrzebowali zarówno turyści piesi, jak i uczestnicy zorganizowanych grup, a także osoby, które straciły orientację w terenie.
Dwa wezwania niemal bez przerwy
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło 11 czerwca, chwilę po godzinie 13:00. Jak relacjonują ratownicy Bieszczadzkiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, na żółtym szlaku prowadzącym z Przełęczy Wyżnej na Połoninę Wetlińską pomocy wymagał chłopiec z urazem nogi. Po udzieleniu niezbędnej pomocy medycznej został zwieziony na Przełęcz i przekazany pod opiekę opiekunów.Jeszcze przed zakończeniem poprzedniej akcji, do GOPR wpłynęło kolejne wezwanie. Tym razem interwencji wymagał mężczyzna z urazem stawu kolanowego, do którego doszło podczas wędrówki przez Bukowe Berdo. Po zabezpieczeniu kontuzji, poszkodowanego przetransportowano w noszach KONG na lądowisko, skąd został zabrany przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
Fot. Facebook/GOPR Bieszczady
Kolejne urazy i złe samopoczucie
W czwartek 12 czerwca ratownicy otrzymali zgłoszenie od przewodnika grupy turystycznej o dziewczynce z urazem stawu skokowego, przebywającej przy Schronie Bieszczadzkiego Parku Narodowego na Połoninie Wetlińskiej. Dziewczynka nie była w stanie kontynuować marszu. Ratownicy zabezpieczyli kończynę i ewakuowali poszkodowaną na Przełęcz Wyżną. Dzień później, w piątek 13 czerwca interwencja miała miejsce w samej Centrali GOPR w Sanoku. Jedna z uczestniczek szkolnej wycieczki źle się poczuła podczas wizyty w dyżurce. Dziewczynkę przekazano załodze karetki pogotowia po udzieleniu pierwszej pomocy.
Weekend pod znakiem zagubień
14 czerwca ratownicy otrzymali zgłoszenie od dyspozytora Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych o zaginięciu mężczyzny na niebieskim szlaku prowadzącym z Przemyśla do Ustrzyk Dolnych. Po podjęciu działań poszukiwawczych, mężczyzna został odnaleziony w rejonie Leszczowatego.Dzień później, 15 czerwca, ratownicy zostali wezwani przez Komendę Powiatową Policji w Sanoku do kolejnego przypadku zagubienia. Mężczyzna poruszający się na rowerze zaginął w lesie pomiędzy Raczkową, Falejówką a Dębną. Istniało podejrzenie utraty przytomności. Po lokalizacji poszkodowanego przeprowadzono badanie ogólne i ewakuowano go, a następnie przekazano zespołowi ratownictwa medycznego.
Komentarze (0)