Na terenie leśnictwa Przybyszów w Nadleśnictwie Lesko doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Strażnicy leśni, działający w ramach akcji „Stroisz” skierowanej przeciwko nielegalnym rajdom terenowym, usłyszeli późnym popołudniem narastający warkot silników w kompleksie leśnym Bukowica. Podjęto próbę zatrzymania motocyklisty, jednak kierowca, zamiast się zatrzymać, gwałtownie zawrócił i uderzył w jednego z funkcjonariuszy, po czym porzucił motocykl i uciekł pieszo w głąb lasu.
Jak przekazuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, po nieudanej próbie zatrzymania kierowcy strażnicy leśni wezwali na miejsce patrol policji i zabezpieczyli pozostawiony pojazd, który przewieziono na policyjny parking. Na miejscu zdarzenia znaleziono także telefon komórkowy, co umożliwiło policji szybkie ustalenie tożsamości sprawcy. Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Sanoku, trwają obecnie czynności dochodzeniowe w tej sprawie.
Fot. Straż Leśna Nadleśnictwa Lesko
Problem nielegalnych rajdów w lasach
Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, podkreśla, że nielegalne rajdy stanowią narastający problem na terenie Podkarpacia, szczególnie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim.
Od początku roku mieliśmy już 67 incydentów związanych z nielegalnymi rajdami na terenie lasów. Wszyscy ustaleni sprawcy są karani mandatami, przy czym najwyższa kara spotkała rajdowca w rezerwacie na Liwoczu, który zapłacił łącznie 2500 złotych grzywny oraz zapisano mu na koncie 15 punktów karnych
– przekazuje Wojciech Zajdel.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.