Już w nocy 1 października 2025 roku strona internetowa Bieszczadzkiego Parku Narodowego przeżyła prawdziwe oblężenie. Punktualnie o godzinie 8:30 udostępniono formularz rejestracyjny dla osób chcących wziąć udział w tradycyjnym, patriotycznym wejściu na Opołonek, zaplanowanym na 11 listopada. Zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów – formularz był aktywny zaledwie siedem minut, po czym wszystkie 150 miejsc zostało zarezerwowanych, a możliwość zapisów została automatycznie zamknięta. Jak poinformował Bieszczadzki Park Narodowy, po zakończeniu rejestracji serwer odnotował jeszcze 923 próby wejścia na stronę. Biorąc pod uwagę, że jedno zgłoszenie obejmowało średnio trzy osoby, szacuje się, że udziałem w wydarzeniu było zainteresowanych ponad 3000 osób.
Rekordowe zainteresowanie i ograniczenia terenowe
Bieszczadzki Park Narodowy w swoim komunikacie podkreślał, że decyzja o ograniczeniu liczby uczestników do 150 osób wynikała wyłącznie z troski o ochronę przyrody i bezpieczeństwo uczestników. Jak wskazano, jest to maksymalna liczba podyktowana jak najmniejszą potencjalną ingerencją w środowisko przyrodnicze w tamtym terenie. Wyjścia na Opołonek, organizowane od kilku lat w formie wydarzenia patriotycznego, dotychczas gromadziły nie więcej niż 130 uczestników. W ubiegłym roku właśnie tylu turystów dotarło na porośnięty roślinnością szczyt, gdzie – zgodnie z tradycją – odśpiewano hymn narodowy, po czym w towarzystwie pracowników Parku i Straży Granicznej wrócono tą samą trasą.Tegoroczne zainteresowanie okazało się bezprecedensowe. Jak informował Park, tak duża liczba zgłoszeń całkowicie wymknęła się wcześniejszym szacunkom, jednak system rejestracji działał zgodnie z zasadami.
Zupełnie niezrozumiałe są zarzuty np. jakoby miało się odbyć losowanie. Wystarczyło przeczytać regulamin Parku, a potem zastosować się do komunikatu informującego o formularzu zgłoszeniowym
– wyjaśniono w oficjalnym stanowisku.
Fala krytyki w sieci
Pomimo przejrzystego systemu zapisów, w mediach społecznościowych i na portalach internetowych pojawiła się fala negatywnych komentarzy i oskarżeń wobec Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Władze instytucji zwróciły uwagę, że wiele z publikowanych informacji miało charakter nieoficjalny lub zostało zniekształconych.
Na przetworzonej nieformalnie, niepoprawnie i nieprawnie wiadomości – „podanej dalej” – buduje się potem hejt zalewający portale społecznościowe
– napisano w komunikacie Parku.
Władze Bieszczadzkiego Parku Narodowego przypomniały, że podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości, między innymi przy okazji prac remontowych na szlakach turystycznych czy modernizacji schronu.
Zanim więc w przyszłości popuścimy swoje emocje, warto wiedzieć, że mogą one mieć swoje poważne konsekwencje prawne, gdyż takiej ochronie jako instytucja państwowa podlegamy
– dodano.
Park zwrócił też uwagę, że emocje związane z niedostaniem się na listę uczestników nie powinny prowadzić do agresywnych reakcji.
Czy jak nie uda nam się kupić biletu wstępu na wydarzenie sportowe, gdzie wiadomo z góry, że tylko nieliczni będą mogli wejść, to też używamy pisemnych wulgaryzmów wobec jego organizatora?
– podkreślono.
Symboliczny szczyt i trudny dostęp
Opołonek, położony w pobliżu Przełęczy Użockiej na granicy polsko-ukraińskiej, jest uznawany za najbardziej niedostępny szczyt w Polsce. Na jego zboczach znajduje się najdalej na południe wysunięty punkt kraju, oznaczony słupkiem granicznym nr 219. Choć wokół szczytu nie ma typowych dla Bieszczad panoram, Opołonek przyciąga turystów ze względu na swoje symboliczne położenie i ograniczony dostęp.Zdobycie góry od strony polskiej jest trudne i w praktyce niedozwolone. Trasa prowadzi przez gęsto zarośnięty teren, a sam szczyt leży w granicach Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie obowiązuje zakaz poruszania się poza wyznaczonymi szlakami. Z tego względu Park od kilku lat umożliwia wejście na Opołonek jedynie w zorganizowanej formie i pod kontrolą służb.
Zmiana planów i nowa formuła wydarzenia
W obliczu nieoczekiwanie dużego zainteresowania oraz kontrowersji, jakie wywołał tegoroczny nabór, Bieszczadzki Park Narodowy zdecydował o zmianie formuły listopadowego wydarzenia.
W związku z całą zaistniałą sytuacją informujemy o konieczności zmiany formuły wydarzenia tak, ażeby uwzględnić wszystkich potencjalnie chętnych chcących spędzić nasze święto narodowe, ale już tylko i wyłącznie na udostępnionej do zwiedzania trasie w dolinie górnego Sanu, na terenie Parku
– poinformowano.
Oznacza to, że tegoroczne obchody Święta Niepodległości w Bieszczadach odbędą się w innym miejscu. Zmiana ta ma umożliwić udział większej liczbie osób, przy jednoczesnym zachowaniu zasad ochrony przyrody, które są nadrzędnym celem działań Parku.
Komentarze (0)