Pomysł stworzenia kalendarza, który nie tylko przedstawia muzyków szczególnie związanych z Bieszczadami, ale również wesprze Dom Pomocy Społecznej w Moczarach, zrodził się w głowie Radosława Czubaka, właściciela Bazy pod Otrytem w Polanie. Zainspirowany bogatą historią muzyków i artystów działających w tym regionie, postanowił zebrać ich w jednym miejscu – na kartach kalendarza na 2025 rok.
Wpadłem na pomysł stworzenia kalendarza ukazującego dwanaście osób szczególnie związanych z Bieszczadami. Po konsultacji, pomysł zaczął przeobrażać się z planów w realizację. To wyjątkowe przedsięwzięcie jest hołdem dla ludzi, których życie i twórczość łączy Bieszczady z ich mieszkańcami i odwiedzającymi. Chcieliśmy, by w kalendarzu znalazły się osoby, których muzyka łączy ludzi i których słowa płyną prosto z serc
– mówi Radosław Czubak.
Artystyczne twarze Bieszczadów
W kalendarzu znalazły się twarze dwunastu osób, które przez lata przyczyniały się do kulturalnego rozwoju regionu. Każdy miesiąc to inna postać, inna historia. Paweł Lewandowski, jeden z artystów uwiecznionych w kalendarzu, podkreśla, jak wyjątkowa jest ta inicjatywa.
W Bieszczadach gra wielu znakomitych artystów, ale z racji tego, że mamy dwanaście miesięcy, wybraliśmy dwanaście najbardziej rozpoznawalnych twarzy i głosów. Kiedy dowiedziałem się, że i ja znajdę się w tym kalendarzu, ucieszyłem się, bowiem dla mnie to coś nowego, zwłaszcza że w Bieszczadach nie spotkałem się jeszcze z takimi kalendarzami ukazującymi bieszczadzkie twarze
– opowiada nam Paweł Lewandowski.
Jednym z najbardziej wzruszających elementów kalendarza jest dedykacja lipcowej strony pamięci Przemka „Chmiela” Chmielewskiego – muzyka, który zmarł w wieku zaledwie 47 lat. Jego twórczość miała ogromny wpływ na społeczność bieszczadzką, a jego duch nadal żyje w muzycznych wspomnieniach regionu.
W kalendarzu znajdziemy także inne znane postacie, takie jak Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk z legendarnej grupy KSU, Jerzy Krupa, Mariusz Dziob, Grzegorz „Kowal” Michalik, Piotr „Rogalik” Rogala czy Adam „Łysy” Glinczewski. Kalendarz ten staje się swego rodzaju mozaiką twarzy, które nie tylko wpłynęły na muzyczny krajobraz Bieszczadów, ale także pozostawiły po sobie trwałe ślady w sercach mieszkańców i turystów.
Cel charytatywny – pomoc Domowi Pomocy Społecznej w Moczarach
Głównym celem sprzedaży kalendarza jest wsparcie Domu Pomocy Społecznej w Moczarach. To wyjątkowe miejsce, w którym swoje ostatnie dni spędzali niektórzy z najbardziej znanych mieszkańców Bieszczadów, w tym Władysław Nadopta, znany jako Majster Bieda oraz Piotr Francuz.
Nikt z nas nie zarobi na tym ani złotówki, cały przychód będzie przekazany na pomoc
– podkreśla Radosław Czubak, wskazując na czysto charytatywny charakter przedsięwzięcia.
Jak nabyć kalendarz?
Kalendarz, którego cena wynosi 25 złotych, można nabyć w kilku miejscach w Bieszczadach, między innymi w Bazie pod Otrytem w Polanie oraz za pośrednictwem osób zaangażowanych w sprzedaż, takich jak Mariusz Dziob i Adam „Łysy” Glinczewski. Dostępna jest także opcja wysyłkowa, co czyni kalendarz dostępnym dla osób spoza regionu. Wystarczy napisać na adres e-mail: radoslaw@bieszczadzkie-anioly.pl.Wkrótce kalendarz będzie dostępny również w Mielcu, w Karczmie Polskiej.
Wielu mieszkańców i turystów już teraz zainteresowało się tym jedynym w swoim rodzaju projektem. Dzięki wsparciu sponsorów, takich jak VanPur Karpackie, całość dochodu z jego sprzedaży trafi do potrzebujących w Moczarach, a sam kalendarz zyskał ogromne uznanie wśród społeczności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.